Choć pieniądze, które są obecne w esporcie są coraz większe, to jednak kontrakt, jaki otrzymał Hu "SwordArt" Shuo-Chieh robi ogromne wrażenie.
23-letni wicemistrz świata, związał się z jedną z największych organizacji w Ameryce - TSM - dwuletnim kontraktem. W jego ramach, były już wspierający Suning zarobi aż 6 milionów dolarów!
- Moja strategia jest taka, że zespoły, które wygrywają, budują potęgę wydając pieniądze... zespoły, które tworzą swoje dziedzictwo, dużą bazę fanów, a także konsekwentnie zwyciężają - powiedział Andy Dinh, właściciel TSM, cytowany przez "Washington Post". - To po prostu ma sens dla TSM, by wydać te pieniądze - zaznaczył.
Jak przyznał Dinh, świetna gra "SwordArta" na tegorocznych mistrzostwach świata League of Legends była kluczowym czynnikiem przy jego transferze. - Byłem naprawdę pod wrażeniem jego gry. Dodatkowo przejście na emeryturę "Bjergsena" spowodowało, że był to dobry czas na inwestycje - powiedział.
"SwordArt" zastąpi w TSM "Biofrosta". Tym samym będzie to kolejna rotacja w zespole, po nieudanych Worldsach. TSM na tegorocznych mistrzostwach nie wygrał bowiem ani jednego meczu i odpadł już po fazie grupowej z zawstydzającym bilansem 0-6.
Do tej pory z drużyny odeszli wszyscy gracze, poza junglerem - Mingyim "Spicą" Lu. Wspomniany już "Bjergsen", a także "DoubleLift", zdecydowali się zakończyć profesjonalną karierę. Pierwszy z nich został mianowany trenerem zespołu. Dotychczasowy toplaner drużyny - "Broken Blade" - powrócił natomiast do Europy, wzmacniając Schalke 04.
Czytaj także:
- LEC. Oficjalnie: Zmian w Fnatic ciąg dalszy. "Nemesis" żegna się z zespołem
- Duże wyróżnienie Polaka. "Nisha" esportowcem roku!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!