Wbrew opiniom pesymistów - zapowiedź meczu Holandia - Dania

Wicemistrzowie świata Holandia zagra z teoretycznie najsłabszą w grupie Danią, która jednak podczas wielkich imprez lubi ogrywać Oranje.

Michał Piegza
Michał Piegza

Jeśli spojrzeć na ostatnie wyniki meczów towarzyskich obu reprezentacji przed Euro 2012, to faworyt pojedynku inaugurującego rozgrywki w grupie B może być tylko jeden - Holandia. Oranje pokonali najpierw 2:0 Słowację (Salata 8' sam., van der Vaart 75'), a następnie 6:0 roznieśli Irlandię Północną (van Persie 12', 29' k., Sneijder 15', Affelay 37', 51', Vlaar 78').

Gorzej tuż przed mistrzostwami Starego Kontynentu wiodło się Duńczykom. Najpierw "duński dynamit" został wysadzony przez Brazylię (porażka 1:3 - Bendtner 71'), a następnie ekipa Mortena Olsena ograła 2:0 Australię (Agger 32' k., Bjelland 68'.).

Pomarańczowi są wymieniani w gronie zespołów mogących sięgnąć po mistrzostwo Europy, które w swojej historii wywalczyli jeden raz w 1988 roku. Pesymistycznie do sprawy podchodzi gwiazda Holendrów z tamtego turnieju Marco van Basten. - Nie chcę być złym wróżbitą, ale obawiam się, że swoje największe możliwości zaprezentowali już dwa lata temu w mistrzostwach świata w RPA, gdzie zajęli drugie miejsce. Teraz problemy się nawarstwiają. Jest dużo kontuzji, a wielu piłkarzy nie jest w najwyższej formie. To musi się odbić na wyniku reprezentacji Holandii - wieszczy problemy drużynie prowadzonej przez Berta van Marwijka były znakomity snajper reprezentacji Oranje

Dobrego nastroju przed Euro nie ma również trener Duńczyków Morten Olsen. - Popełniamy dużo błędów, gramy mało precyzyjnie i co najgorsze nie wykorzystujemy okazji do zdobycia bramek. Zabrakło nam jeszcze jednego meczu kontrolnego. Jeśli z Holendrami zagramy tak, jak z Brazylią i Australią, to kto wie czy nie będziemy musieli się od razu pakować - powiedział szkoleniowiec po ostatnim spotkaniu towarzyskim.

Media w Danii przed Euro są jednak pełne nadziei na dobry wynik. Podkreśla się, że rywale grupowi są lepsi, ale tylko na papierze i przywoływany jest rok 1992, gdy Duńczycy sięgnęli niespodziewanie po mistrzostwo Europy, w ostatniej chwili zajmując w turnieju miejsce Jugosławii.

Zdaniem duńskiej prasy, reprezentacja narodowa jest lepsza niż przed dwoma laty na mistrzostwach świata w RPA. - Przybyliśmy tu, aby odświeżyć wspomnienia, a was zainspirować - powiedział obecnym zawodnikom kadry, tuż przed wylotem do Polski, trener mistrzów Europy z 1992 roku Richard Moeller Nielsen.

Dania uważana jest za najsłabszy zespół w swojej grupie. Innego zdania jest Arkadiusz Onyszko. - Nie uważałbym ich za dawców punktów. W meczach z nimi będzie trzeba się sporo nabiegać i nawalczyć, żeby cokolwiek wywalczyć. Duńczycy mają taki charakter i mentalność, że na pewno żadnej piłki w meczu mistrzowskim nie odpuszczą. Kto przed meczem z nimi w ciemno dopisze sobie trzy punkty najprawdopodobniej zakończy to spotkanie porażką - ocenił dobrze znający tamtejszą piłkę Onyszko, który twierdzi, że Duńczycy to zespół dobrze zgrany i doświadczony, a ich atutem jest od wielu lat gra w takim samym ustawieniu.

Dodajmy, że na mecz, który odbędzie się w Charkowie oba zespoły udadzą się samolotami. Duńczycy w okresie mistrzostw mieszkają w Kołobrzegu, a Holendrzy w Krakowie.

Charków: Holandia - Dania / sob. 9.06.2012 godz. 18:00.

Przewidywane składy:

Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory Van der Wiel, John Heitinga, Wilfred Bouma, Stijn Schaars - Mark van Bommel, Nigel de Jong - Arjen Robben, Wesley Sneijder, Ibrahim Afellay - Robin van Persie.

Dania: Stephan Andersen - Daniel Wass, Simon Kjaer, Daniel Agger, Simon Busk Poulsen - Christian Poulsen, Niki Zimling, Christian Eriksen, Thomas Kahlenberg, Michael Krohn-Dehli - Nicklas Bendtner.

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×