Ekipa Giovanniego Trapattoniego wyszła na murawę obiektu przy ul. Bułgarskiej tuż przed godz. 18.00. Trening rozpoczął się od gry w "dziada", następnie na boisku pojawiły się przenośne bramki i sztab szkoleniowy zarządził następną część zajęć.
Co Irlandczycy robili później? Tego nie wiemy, bo otwarte dla mediów było tylko pierwsze piętnaście minut.
Trening toczył się w zmiennej aurze. Tuż po wyjściu piłkarzy na plac gry, w Poznaniu doszło do oberwania chmury i padał rzęsisty deszcz. Wypogodziło się jednak dość szybko.
Warto zaznaczyć, że murawa, z którą dotychczas były ogromne problemy, obecnie znajduje się w idealnym stanie.
Przypomnijmy, że niedzielne spotkanie Irlandii z Chorwacją rozpocznie się o godz. 20.45. Poprzedzi je pierwszy mecz grupy C - Hiszpania - Włochy w Gdańsku.
(fot. Szymon Mierzyński)
Z Poznania dla portalu SportoweFakty.pl, Szymon Mierzyński