W cieniu faworytów, ale też z ambicjami - zapowiedź meczu Irlandia - Chorwacja

Grupa C ma dwóch wielkich faworytów. Irlandia i Chorwacja nie są bez szans na sprawienie niespodzianki, ale jeśli chcą urealnić swoje marzenia, muszą zwyciężyć w bezpośrednim starciu.

Niedzielne spotkanie na Stadionie Miejskim w Poznaniu toczyć się będzie nieco w cieniu hitu Hiszpania - Włochy. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno Irlandczycy, jak i Chorwaci mają chrapkę na pokrzyżowanie szyków potentatom i staną na głowie, by w teoretycznie najłatwiejszej potyczce grupowej zainkasować pełną pulę.

Zespół z Bałkanów sprawia wrażenie pewnego siebie. Trener Slaven Bilić nie zamknął przed mediami przedmeczowego treningu, a na konferencji prasowej podkreślał znaczenie doświadczenia, jakie jego zawodnicy wynieśli z poprzednich wielkich imprez. W podobnym tonie wypowiadali się też Darijo Srna i Stipe Pletikosa.

- Gdybym miał porównać obecną reprezentację Chorwacji do tej, która grała w mistrzostwach Europy w 2008 roku, to teraz przede wszystkim prezentujemy większą mądrość w grze. Jestem przekonany, że będzie to widać także w niedzielnym starciu z Irlandią - stwierdził Srna, występujący na co dzień w Szachtarze Donieck.

Co może być atutem Irlandczyków? Z pewnością fakt, że zagrają w najsilniejszym składzie. - Na szczęście nie ma żadnych kontuzji. Nie zdarzyło nam się nic złego i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi do walki - oznajmił selekcjoner Giovanni Trapattoni.

Takiego komfortu nie ma Slaven Bilić. W jego zespole zabraknie Dejana Lovrena i Ivicy Olicia, których wyeliminowały urazy.

W spotkaniach towarzyskich przed EURO oba zespoły spisywały się bardzo podobnie - zanotowały po jednym zwycięstwie i remisie. Irlandia pokonała Bośnię i Hercegowinę, a następnie zaliczyła rezultat bezbramkowy w starciu z Węgrami. Chorwaci natomiast uporali się z Estonią, by w próbie generalnie zremisować z Norwegią.

Niedzielna konfrontacja wywołała w Poznaniu spore poruszenie. Do stolicy Wielkopolski przyjechali kibice z obu krajów, choć zdecydowanie więcej jest Irlandczyków, których można spotkać w każdym ogródku piwnym. Fani futbolu z Bałkanów nie są aż tak widoczni.

Pierwszy gwizdek na Stadionie Miejskim wybrzmi o godz. 20.45. Sędzią głównym będzie Bjorn Kuipers z Holandii.

Irlandia - Chorwacja / nd. 10.06.2012 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Irlandia: Given - Dunne, O'Shea, Ward, St Ledger, McGeady, Duff, Whelan, Andrews, Doyle, Keane.

Chorwacja: Pletikosa - Vida, Corluka, Schildenfeld, Pranjić, Srna, Rakitić, Vukojević, Modrić, Jelavić, Eduardo.

Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia).

Komentarze (1)
avatar
joker
10.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Irlandia może i ma wielu głośnych kibiców, ale kadrowo prezentuje się na poziomie nawet gorszym od Polaków. Duff, OShea, Given i Keane, a reszta poziom irlandzkiej ligi.