Euro 2016. Stadiony uzbrojone. Drona nie wyślesz

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT

Stadiony na Euro 2016 będą uzbrojone. Armat co prawda nikt na nich nie zainstaluje, ale system do zwalczania dronów już tak.

W tym artykule dowiesz się o:

W tych małych latających maszynach upatruje się bowiem duże niebezpieczeństwo. Taki dron może być zaopatrzony na przykład w broń chemiczną, albo najzwyczajniej w świecie robić terrorystom zdjęcia danego obiektu. Francuskie władze wprowadzają więc strefy, nad którymi jest całkowity zakaz używania dronów. To dziesięć stadionów i dwadzieścia cztery bazy treningowe.

Obiekty będą zaopatrzone w systemy namierzające te urządzenia oraz przejmujące nad nimi kontrolę. Na czym dokładnie takie działanie będzie wyglądało, tego nie wyjaśniono. - Nie chcemy niszczyć dronów, bo to mogłoby wyrządzić szkody. Mogłyby też spaść na ludzi. Chcemy chronić stadiony przed wlatywaniem na ich teren i jednocześnie aresztować osoby, które dronami sterują - mówi Ziad Khoury, szef bezpieczeństwa Euro 2016. - Kiedy organizujesz imprezę tak dużą, musisz przewidzieć wszystkie scenariusze, nawet te najbardziej nieprawdopodobne. W kwietniu w Saint Etienne służby przeprowadziły już ćwiczenia neutralizacji dronów.

Zagrożenie terrorystyczne we Francji jest ogromne, od listopadowych zamachów w Paryżu kwestie bezpieczeństwa są najważniejsze.

ZOBACZ WIDEO "Wszołek wróci do treningów za trzy miesiące" (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Najbardziej znanym przypadkiem użycia drona nad stadionem piłkarski jest ten z października 2014 roku. W Belgradzie podczas meczu Serbia - Albania szalony kibic gości Ismail Morinaj wykorzystał tę maszynę, aby zamanifestować swój patriotyzm. Nad boisko nadleciał więc dron z flagą Wielkiej Albanii (to ruch nawołujący do zjednoczenia wszystkich Albańczyków). Z jej powodu pobili się piłkarze, a mecz przerwano.

UEFA początkowo przyznała walkowera Serbii, choć zabrała też tej reprezentacji trzy punkty. Komisja Dyscyplinarna argumentowała, że albańscy piłkarze nie chcieli wrócić na boisko. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie podważył tę decyzję. Uznał, że rzeczywiście Albańczycy odmówili wznowienia meczu, ale w obawie o własne zdrowie. I to Serbia została ukarana walkowerem, bo nie potrafiła zapewnić bezpieczeństwa.

Mistrzostwa Europy rozpoczynają się 10 czerwca.

Źródło artykułu: