Didier Deschamps zdecydował nie zabrać na mistrzostwa Karima Benzemy z powodu domniemanego szantażowania kolegi z reprezentacji Mathieu Valbueny. - Selekcjoner ugiął się pod presją rasistowskiej części Francji. Zresztą warto wiedzieć, że w dwóch ostatnich wyborach w kraju partia ekstremistów przechodziła do drugiej tury - powiedział Benzema w wywiadzie dla dziennika "Marca".
Słowa napastnika Realu Madryt odbiły się szerokim echem we Francji. Na tydzień przed startem Euro 2016 w Paryżu więcej mówi się o sprawie Benzemy niż o formie powołanych piłkarzy. Deschamps poproszony przez Francuską Agencję Prasową o komentarz do słów Benzemy, stanowczo odmówił.
- Nie zamierzam o tym rozmawiać, nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Nie po to tu jestem, aby rozmawiać o takich rzeczach. W pełni koncentruję się na mistrzostwach - stwierdził selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: na Euro Polacy będą grali tak, jak w eliminacjach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}