Euro 2016: Didier Deschamps nie chce komentować słów Benzemy

Ostre słowa Karima Benzemy o tym, że Didier Deschamps "ugiął się pod presją rasistowskiej części Francji", nie powołując go na Euro 2016 odbiły się we Francji szerokim echem. Selekcjoner reprezentacji nie chce komentować słów napastnika.

Didier Deschamps zdecydował nie zabrać na mistrzostwa Karima Benzemy z powodu domniemanego szantażowania kolegi z reprezentacji Mathieu Valbueny. - Selekcjoner ugiął się pod presją rasistowskiej części Francji. Zresztą warto wiedzieć, że w dwóch ostatnich wyborach w kraju partia ekstremistów przechodziła do drugiej tury - powiedział Benzema w wywiadzie dla dziennika "Marca".

Słowa napastnika Realu Madryt odbiły się szerokim echem we Francji. Na tydzień przed startem Euro 2016 w Paryżu więcej mówi się o sprawie Benzemy niż o formie powołanych piłkarzy. Deschamps poproszony przez Francuską Agencję Prasową o komentarz do słów Benzemy, stanowczo odmówił.

- Nie zamierzam o tym rozmawiać, nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Nie po to tu jestem, aby rozmawiać o takich rzeczach. W pełni koncentruję się na mistrzostwach - stwierdził selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: na Euro Polacy będą grali tak, jak w eliminacjach (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
vanhorne
4.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wiem czym naprawde bylo spowodowane nie powolanie najlepszego napatnika we francji ale nie moze to byc wynik sprawy o domniemany santaz, bo jest sie niewinnym do czasu udowodnienia winny 
avatar
Tomasz Dziura
3.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
zadne araby i czarni nie powinni grac dla europejskiego kraju , tylko biali , rodowici francuzi , tylko i wyłacznie 
vobu
3.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niech muslim wraca do Afryki