Euro 2016: Joachim Loew tak jak Adam Nawałka ma problemy z zestawieniem obrony

Selekcjoner reprezentacji po kontuzji Antonio Rudigera, Joachim Loew, selekcjoner mistrzów świata, szuka sposobów na zalepienie dziury w defensywie.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
East News

Kilka miesięcy temu reprezentacja Niemiec wyglądała "na papierze" na niemal perfekcyjną, ale teraz Joachimowi Loewowi sytuacja wymyka się spod kontroli.

Po tym jak ze składu wypadł Antonio Ruediger, do zespołu dołączył Jonathan Tah. Loew nie mógł odżałować zawodnika AS Romy.

- Pierwszy dzień zgrupowania był dla nas trudny ze względu na sytuację Antonio. Pojechał do szpitala na prześwietlenie i okazało się, że nie będzie mógł grać. To szok dla drużyny i samego zawodnika. Miał fantastyczny czas w klubie i kadrze. Pracował mocno i był w bardzo obiecującej formie. Świetnie się go oglądało na treningach, znakomicie sobie radził - komentował selekcjoner Niemców.

ZOBACZ WIDEO Panasewicz kwituje powołanie Cionka. "Nie interesuje mnie, że urodził się w Brazylii"

Ruediger i tak był zawodnikiem drugiego wyboru, normalnie na środku obrony grają Jerome Boateng z Matsem Hummelsem, ale ten drugi po kontuzji, której doznał w finale Pucharu Niemiec, w pierwszych meczach nie wystąpi. Dziś wiadomo tyle, że nie wystąpi z Ukrainą i z Polską. Nie wiadomo co będzie dalej.

W tej chwili wszystko wskazuje na to, że na środku obrony Boateng zagra z Shkodranem Mustafim. Na prawej wystąpi Benedikt Hoewedes, a na lewej Jonas Hector.

Do składu dołączy też Jonathan Tah, który miał sporo szczęścia w nieszczęściu. - Miał zatrucie pokarmowe i trenował mocno indywidualnie, żeby wrócić do formy, dlatego jest w dobrej dyspozycji. To wielki profesjonalista. Nawet w czasie wakacji nie pozwala sobie na lenistwo. Wkrótce będzie na pełnych obrotach. Zna zespół, poza tym potrzebowaliśmy takiego środkowego obrońcy dobrego w grze jeden na jednego - mówi Loew.

Tah ma za sobą jeden mecz w reprezentacji narodowej.

Loew zapowiedział też, że jego zespół będzie podczas przygotowań pracował sporo nad stałymi fragmentami gry.

Marek Wawrzynowski z Evian Les Bains

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×