Michał Probierz: Oby nie było "Kapustkomanii" (felieton)

PAP/EPA / OLIVER WEIKEN
PAP/EPA / OLIVER WEIKEN

Bartek Kapustka zagrał kapitalnie. Chłopak wytrzymał presję i pokazał kawał dobrego futbolu. Ostrzegam jednak przed zagłaskaniem Bartka, oby nie było "Kapustkomanii", bo zaraz będzie po chłopaku.

Przyjemnie oglądało się niedzielny mecz. Nasi piłkarze kompletnie zdeklasowali Irlandię Północną. Pokonali przeciętnego rywala, zrobili to, co do nich należało. Zagrali dobrze, ale nie ma co ukrywać, że zwycięstwo było naszym obowiązkiem. W grupie C liczą się tylko trzy zespoły, Irlandczycy będą dostarczycielem punktów. Z kolei Niemcy i Ukraina zaserwowali świetny mecz. Tempo było znakomite, wiele akcji na wysokim poziomie, widać, że obie te ekipy są bardzo mocne. W czwartek gramy z Niemcami i to będzie prawdziwy sprawdzian dla naszej reprezentacji.

Na pewno wyróżnić trzeba Bartka Kapustkę. Chłopak wytrzymał presję i pokazał kawał dobrego futbolu. Ostrzegam jednak przed zagłaskaniem Bartka, oby nie było "Kapustkomanii", bo zaraz będzie po chłopaku. Teraz przed nim trudniejsze zadanie, Niemcy i Ukraińcy na pewno dobrze go rozpracują, chociaż wydaje mi się, że Bartek z Niemcami zacznie mecz na ławce. Nie wierzę, że już teraz jest gotowy zagrać w przeciągu trzech dni dwa mecze na takiej intensywności i poziomie. Myślę, że trener Nawałka postawi na bardziej doświadczonych piłkarzy i w jego miejsce zobaczymy Kamila Grosickiego.

Jeśli chodzi o to, o dzieje się w innych grupach, już po kilku meczach widać, że to Euro będzie bardzo wyrównane. Nie było jeszcze spotkania, w którym jedna z drużyn na tyle zdominowała rywala, abyśmy byli świadkami pogromu. Zespoły są świetnie przygotowane taktycznie. Ciekawe, jak kondycyjnie piłkarze wytrzymają trudy turnieju, bo po drugich meczach już zaczną odzywać się trudy całego sezonu. Wtedy zacznie się zupełnie inna rywalizacja, zobaczymy które reprezentacje mają lepszą ławkę rezerwowych.

Największym zaskoczeniem było dla mnie zwycięstwo Walii. Przed Euro na "czarnego" konia typowałem reprezentację Słowacji. W meczach towarzyskich przed mistrzostwami wyglądali przyzwoicie, a z Walią nie dali rady. Po raz kolejny okazało się, że wyniki sparingów tuż przed wielkim turniejem nie są do końca miarodajne.

Warto zwrócić również uwagę na pracę sędziów. Jak na razie ich postawa poza drobnymi pomyłkami wygląda bardzo dobrze. O arbitrach nie mówi się za wiele, a to świadczy o tym, że sędziowanie jest na dobrym poziomie.

Michał Probierz, trener Jagiellonii Białystok - ekspert WP SportoweFakty
[color=black][b]ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Apel Adama Godlewskiego: Nie zagłaskajmy reprezentacji

[/color][/b]

Źródło artykułu: