Euro 2016: Polska bardzo blisko fazy pucharowej. Co musimy zrobić, by zająć pierwsze miejsce?

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Po wtorkowych meczach grupy C reprezentacja Polski jest niezwykle bliska awansu do 1/8 finału Euro 2016. Biało-Czerwoni są obecnie najbliżej drugiego miejsca w grupie. Mogą jednak zająć zarówno pierwsze, jak i trzecie.

Aktualnym liderem grupy C jest reprezentacja Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi, których w czwartek powstrzymali Biało-Czerwoni wygrali pierwszy mecz z Ukrainą 2:0, podczas gdy Polacy pokonali Irlandię Północną 1:0. W drugiej rundzie poza remisem Polski i Niemiec, w czwartek Irlandia Północna wygrała z Ukrainą 2:0.

Jeśli reprezentacja Polski i reprezentacja Niemiec wygrają ostatnie swoje mecze (oba są zaplanowane na 21 czerwca na godzinę 18:00), ze względu na remis pomiędzy najlepszymi dotąd drużynami w grupie, będzie się liczył bilans goli. Gdyby Niemcy wygrali w takim samym stosunku co Polacy bądź wyżej, to nasi zachodni sąsiedzi zajęliby pierwsze miejsce w grupie.

Polacy, by zapewnić sobie zwycięstwo w tej fazie musieliby wygrać z Ukrainą w stosunku przynajmniej o dwie bramki wyższym, niż Niemcy z Irlandią Północną (Polska zajęłaby 1. miejsce w grupie przykładowo w momencie, gdy podopieczni Adama Nawałki wygraliby 3:0, a Niemcy 1:0). Jeśli Polska pokonałaby Ukrainę wygrywając o jedną bramkę wyżej niż Niemcy z Irlandią Północną, w grę weszłyby kolejne przepisy.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 3 2 1 0 3:0 7
2 Polska 3 2 1 0 2:0 7
3 Irlandia Północna 3 1 0 2 2:2 3
4 Ukraina 3 0 0 3 0:5 0

W takim przypadku wyższe miejsce zajęłaby drużyna, która wygrała w klasyfikacji fair-play. Obecnie to Niemcy są tutaj w uprzywilejowanej sytuacji. W starciu z Ukrainą podopieczni Joachima Loewa nie zobaczyli żadnej kartki, a z Irlandią Północną kartonikami ukarani zostali Bartosz Kapustka i Łukasz Piszczek. W czwartek piłkarze obu drużyn zobaczyli po trzy żółte kartki. W przypadku, gdyby Niemcy przy identycznym bilansie bramkowym obejrzeliby dwie żółte kartki więcej, niż Polacy, zdecydowałby ranking UEFA. W nim sytuacja jest klarowna. Niemcy zajmują pierwsze miejsce, natomiast Polacy siedemnaste.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jerzy Kryszak zachwycony Michałem Pazdanem. "Interwencje tego gostka były fantastyczne!"

W przypadku remisu Niemców i remisu Polaków, to nasi ostatni rywale zajęliby pierwsze, a my drugie miejsce w grupie. Gdyby Niemcy zremisowali z Irlandią Północną, a Polacy przegrali z Ukrainą, zajęlibyśmy nadal drugą pozycję, gdyż mielibyśmy w tym przypadku korzystny wynik z Irlandią Północną. Polska na trzeciej lokacie uplasowałaby się tylko wtedy, gdyby przegrała z Ukrainą, a Niemcy ulegliby w starciu z Irlandią Północną. W takiej sytuacji zastosowane byłyby także kryteria, o których mowa była powyżej - wyższa porażka Niemców niż Polaków uruchomiłaby opisywane wcześniej dodatkowe przepisy. Ze względu na to, że do kolejnej fazy awansują cztery z sześciu drużyn z trzecich miejsc, nawet ta lokata (biorąc pod uwagę, że mamy na swoim koncie cztery punkty) dałaby nam awans do 1/8 finału.

Aby Polska miała odpaść z Euro 2016 musiałby się zdarzyć splot niezwykle niekorzystnych zdarzeń. Mogłoby się tak stać jedynie przy wysokiej porażce z Ukrainą, gdyby w przynajmniej czterech pozostałych grupach przynajmniej trzy zespoły miały po cztery punkty. Na to się jednak nie zapowiada, a trzeci zespół naszej grupy - Irlandia Północna w tym momencie zajmuje najwyższe miejsce w tabeli drużyn z trzeciego miejsca.

Źródło artykułu: