Reprezentacja Niemiec zremisowała bezbramkowo w Saint-Denis z Biało-Czerwonymi. Mistrzowie świata przez większość meczu prowadzili grę, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na sytuacje pod bramką Łukasza Fabiańskiego. Lepsze okazje stworzyli sobie Polacy i gdyby Arkadiusz Milik był skuteczniejszy, drużyna Joachima Loewa znalazłaby się w tarapatach.
Niemcy oddali tylko jeden groźny strzał na polską bramkę. W drugiej połowie Mesut Ozil uderzył mocno z lewej nogi, ale Fabiański znakomicie interweniował. Poza szansą 27-letniego pomocnika, mistrzowie świata nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Niemcy rozczarowani. "Bez pomysłu na polski beton"
{"id":"","title":""}
- Mieliśmy problem ze stworzeniem sobie okazji do zdobycia gola, ponieważ Polaków przed bramką było chyba z dwudziestu. Naprawdę bardzo chcieliśmy wygrać, ale nie znaleźliśmy drogi do bramki. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Nie mamy innego wyjścia, musimy pokonać Irlandię Północną. Wiemy jak to zrobić, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie. Musimy stwarzać sobie więcej okazji i je wykorzystywać - powiedział Oezil.
Ostatnia seria meczów grupy C odbędzie się we wtorek. Polska zagra z Ukrainą, a Niemcy z Irlandią Północną (oba mecze o godz. 18).
Ech, pismaki, nieuki.