Rosicky musiał opuścić boisko w końcówce meczu z Chorwacją (2:2). Wszystko przez pogłębiającą się kontuzję. - Wiedziałem, że potrzebujemy punktu, więc forsowałem nogę. Nawet wtedy, gdy brakowało mi pary. Czułem się dobrze - powiedział Czech.
- Chłopcy są zdeterminowani, by zagrać dobrze. Stawka jest naprawdę wysoka, ale wiem, że mnie tam nie będzie - dodał.
W dwóch meczach Czesi zgromadzili punkt i zajmują trzecie miejsce. Od wyniku spotkania z reprezentacją Turcji zależy, czy zakończą rywalizację po fazie grupowej.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]
Karoń!Co wy tam palicie??:)