Euro 2016. Fernando Santos: Musimy poprawić się w ataku

PAP/EPA / ROLEX DELA PENA
PAP/EPA / ROLEX DELA PENA

Reprezentacja Portugalii awansowała do ćwierćfinału Euro 2016. Piłkarze Fernando Santosa pokonali Chorwację po golu zdobytym w dogrywce. Selekcjoner chwali swój zespół, ale również wskazuje pola do poprawy.

Sobotni mecz Chorwacja - Portugalia zawiódł oczekiwania tych, którzy spodziewali się pięknej gry. Dość powiedzieć, że oba zespoły przez 90 minut nie oddały celnego strzału na bramkę rywali. Gdy wszyscy szykowali się na serię rzutów karnych, w 117 minucie Ricardo Quaresma wbił do bramki odbitą przez bramkarza piłkę.

- To był bardzo taktyczny mecz. Chcieliśmy przejąć inicjatywę, ale Chorwaci nam na to nie pozwolili. My im również nie pozwoliliśmy, trzeba patrzeć na dwie strony medalu. Graliśmy ze świetnym zespołem, który w fazie grupowej był jednym z najlepszych na turnieju - powiedział Fernando Santos.

- Oni zawsze starają się grać swój futbol. Byliśmy na to przygotowani. Wykorzystaliśmy ich słabsze punkty, nie pozwoliliśmy na wyprowadzanie kontrataków. W niektórych fragmentach graliśmy dobrze w ataku, ale musimy poprawić ten element. Powinniśmy szybciej grać piłką, to nie działało tak jak chcieliśmy - dodał trener reprezentacji Portugalii.

- Teraz czeka nas ciężki mecz z Polską, musimy się do niego przygotować. Chcielibyśmy zagrać ładny mecz, ale nie zawsze w ten sposób wygrywa się turnieje - zakończył selekcjoner.

Spotkanie Polska - Portugalia zostanie rozegrane w czwartek (początek o godz. 21), stawką będzie awans do półfinału Euro 2016.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki zachwycony golem Błaszczykowskiego. "Kuba, kocham cię!"

Komentarze (0)