Euro 2016: Szczęsny już trenuje. I nie przeszkadza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Szczęsny powoli wraca do treningu, ale dla niego ten turniej w zasadzie się skończył. - Teraz nie będę przeszkadzał i pomogę chłopakom jak tylko mogę - mówi reprezentant Polski.

Na razie nie jest to jeszcze pełny trening, nasz bramkarz ciągle też odczuwa ból nogi. Choć potężnego krwiaka na jego udzie już nie ma.

- Na razie odbyłem jeden trening. Nie wyglądało to najlepiej. Ból jednak jestem w stanie wytrzymać - mówi nasz bramkarz.

My dowiedzieliśmy się, że to kwestia jeszcze kilku dni, aby Szczęsny trenował już z pełnym obciążeniem.

Wojciech Szczęsny w pierwszym meczu z Irlandią Północną doznał urazu stłuczenia mięśnia czworogłowego uda. Od tamtej pory nie trenował. Zastąpił go Łukasz Fabiański i spisuje się doskonale.

Jak więc Szczęsny teraz widzi swoją rolę w drużynie? - Teraz myślę o tym, żeby Łukaszowi nie przeszkadzać. Po jednym czy dwóch treningach nie jestem w stanie pomóc zespołowi w taki sposób jak on. Gdy wrócę do zdrowia, to wtedy zacznę martwić się o swoją przyszłość i swoją rolę.

ZOBACZ WIDEO Pazdan: To był trudniejszy mecz od tego z Niemcami (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Bramkarz Romy ma ogromnego pecha, bo cztery lata też udział w mistrzostwach Europy zakończył na jednym meczu. Wtedy z dalszej gry wyeliminowała go czerwona kartka, jaką zobaczył w inauguracyjnym spotkaniu z Grecją.

- Staram się nie załamywać, całkiem przyjemnie się tu przebywa. Wiem, że mimo kontuzji jestem częścią drużyny, która jest na dobrej drodze by coś osiągnąć. Nie zamierzam płakać nad sobą i użalać, jak bardzo los mnie skrzywdził. Jasne, wolałbym być na boisku, ale poza nim również staram się pomagać chłopakom, jak tylko mogę.

Jacek Stańczyk z La Baule
Źródło artykułu: