Euro 2016. Rekordowa seria rzutów karnych. Tylu zmarnowanych "jedenastek" jeszcze nie było!
Reprezentacje Niemiec i Włoch rozegrały nieprawdopodobnie emocjonującą serię rzutów karnych w ćwierćfinale Euro 2016 (1:1, k. 6:5). Piłkarze w konkursie "jedenastek" 18 razy podchodzili do piłki ustawionej na "wapnie" i aż 7 strzałów było niecelnych.Biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe mistrzostwa świata i Europy, była to już 44. seria rzutów karnych. Wcześniej tylko raz zdarzyło się, by z jedenastu metrów uderzano aż 18 razy. Miało to miejsce w meczu o trzecie miejsce Euro 1980, kiedy rywalizowały Czechosłowacja i Włochy. Wygrali nasi południowi sąsiedzi 9:8, a skutecznie strzelono w aż 17 próbach z 18.
W sobotę swoich szans nie wykorzystali kolejno: Simone Zaza, Thomas Mueller, Mesut Oezil, Graziano Pelle, Leonardo Bonucci, Bastian Schweinsteiger i Matteo Darmian. To rekord nieskuteczności podczas turniejów mistrzowskich, który dotąd wynosił pięć "pudeł" z jedenastu metrów w konkursie karnych.
Tyle razy chybili Argentyńczycy i Jugosłowianie w 1990 roku (3:2 w karnych), Hiszpanie i Irlandczycy w 2002 roku (3:2), Portugalczycy i Anglicy w 2006 roku (3:1) oraz Brazylijczycy i Chilijczycy w 2014 roku (3:2). W mistrzostwach Europy wcześniej najsłabiej karne egzekwowali Holendrzy i Włosi w 2000 roku - cztery niecelne uderzenia (1:3).
Tak przebiegała seria karnych w meczu Niemcy - Włochy:
0:1 - Insigne
1:1 - Kroos
X - Zaza (nad poprzeczką)
X - Mueller (Buffon obronił)
1:2 - Barzagli
X - Oezil (trafił w słupek)
X - Pelle (obok słupka)
2:2 - Draxler
X - Bonucci (Neuer obronił)
X - Schweinsteiger (nad poprzeczką)
2:3 - Giaccherini
3:3 - Hummels
3:4 - Parolo
4:4 - Kimmich
4:5 - De Sciglio
5:5 - Boateng
X - Darmian (Neuer obronił)
6:5 - Hector
ZOBACZ WIDEO: Polscy piłkarze porywają tłumy. "To jest niesamowite i nieocenione"
-
GallAntonin Zgłoś komentarz
nudy: niecelnych podań, kopaniny po nogach, udawania fauli, dziwne decyzje sędziego i zero bramek, lub dwie- po jednej dla każdej ze stron zdobyte nie zawsze z pięknej akcji, tylko jakimś trafem. Ten nudny Hajto radził jakiejś drużynie prowadzić piłkę po skrzydłach i dośrodkowywać, a wtedy a nuż zdarzy się, że piłka trafi w sam raz na głowę, lub nogę "swojego" i ten skieruje ją do bramki. W całym meczu widzę kopaczy, którzy stoją na boisku! No i na koniec meczu wygrywa drużyna, która przy rzutach karnych ma więcej farta. ZDECYDOWANIE wolę siatkę, koszykówkę, piłkę ręczną, gdzie nie ma fartów, a jeśli są, to na jeden, dwa punkty. Resztę drużyny muszą wywalczyć całym zespołem, z pełnym zaangażowaniem wszystkich przez cały mecz. Punkty zdobywa się "gryząc parkiet". Nie ma przestojów. Gra szybka, pełna dramaturgii jest nie dla wszystkich, bo nie nadążają. -
Bartosz Grucha Zgłoś komentarz
Najlepsi strzelcy odpadli z portugalia. krytycy naszych strzelcow powinni to poogladac -
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarz
Szkoda, że nie trafiliśmy na Niemców albo Włochów, bo bylibyśmy w półfinale.