Arjen Robben intensywnie trenuje i nie śledzi Euro 2016. "Wyniki znam, meczów nie oglądam"

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO

Reprezentacja Holandii nie bierze udziału w mistrzostwach Europy, a jeden z jej liderów Arjen Robben nie jest szczególnie zainteresowany turniejem rozgrywanym we Francji.

Pomarańczowi, trzeci zespół ostatniego mundialu, fatalnie spisali się w kwalifikacjach, finiszując w tabeli grupy za Czechami, Islandią oraz Turcją. Z tego powodu na francuskich stadionach nie pojawili się tak znani zawodnicy jak Robin van Persie, Wesley Sneijder czy Arjen Robben.

Holenderskie gwiazdy Euro 2016 mogą obserwować sprzed telewizorów, ale nie wszyscy z tego korzystają. - Szczerze mówiąc, nie śledzę mistrzostw Europy. Spędzam sporo czasu z rodziną, poza tym byłem przez kilka tygodni w Stanach Zjednoczonych, gdzie futbol nie jest tak popularny. Znam wyniki, ale meczów nie oglądam - przyznaje Robben w rozmowie z niemieckim "TZ".

Pod nieobecność Holandii Robben trzyma kciuki za reprezentację Niemiec. - Szanse w półfinale z Francją? Myślę, że 50 do 50, chociaż Francuzi zagrają u siebie i to może dać im niewielką przewagę. Będzie trudno, ale liczę, że Niemcy jednak dadzą radę dotrzeć do finału. Zwycięzca tego półfinału sięgnie po tytuł - analizuje 32-latek.

Robben końcówkę sezonu klubowego stracił z powodu kontuzji. Teraz intensywnie trenuje, by wkrótce być do dyspozycji Carlo Ancelottiego. - Zawodnicy mieli sześć, nawet siedem tygodni wolnego, ale ja już po finale Pucharu Niemiec trenowałem, a również podczas urlopu trochę ćwiczyłem. Mam nadzieję, że 11 lipca, kiedy rozpoczną się zajęcia, będę gotowy na 100 procent i robię w tym celu wszystko co możliwe. Problemów zdrowotnych już nie mam - zapewnia skrzydłowy.

Holender w najbliższych miesiącach powalczy o nowy kontrakt z klubem. Obecna umowa weterana wygasa już 30 czerwca 2017 roku.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Nawałka zostanie, nawet jak zmienią się władze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: