Euro 2016: Adam Nawałka otrzymał podwyżkę. Jak dużą?

Wojtka Szczęsnego

europejskiego.

dotacja państwowa dla PZPN, która jest rzędu pewnie paru milionów złotych (3-4), a te przeznaczane są na UKS-y i piłkarskie szkółki. Reszta budżetu skonstruowana jest z umów sponsorskich, dotacji z UEFA, wpłat za transmisje meczów, wpływów ze sprzedaży biletów na mecze reprezentacji, opłat klubów za transfery krajowe i zagraniczne. Oraz są jeszcze składki członków. Kolejna rzecz - PZPN jest stowarzyszeniem, które działa w określonych ramach prawnych. A więc "aparat nacisku" społeczeństwa jest, powiedzmy, taki sobie :-) Zestawianie z zarobkami przeciętnego Kowalskiego (przy całym szacunku dla jego pracy) mija się z celem, a wyciąganie argumentów "sprawiedliwościowych" (bo jakaś sprawiedliwość społeczna musi być) jest wyjątkowo nietrafione. Można co najwyżej ponarzekać. Choć najlepiej na to, że samemu nie wzięło się kiedyś tam do roboty - czy to trenerskiej, czy piłkarskiej. I nie osiągnęło takich "mizernych" rezultatów - ten argument najbardziej rozczula, bowiem znaczyłoby to, że to pikuś dostać się do reprezentacji kraju albo na stołek trenera. :-) Podoba mi się głos Marka Kury i porównanie do zarobków trenerów zagranicznych. Pełna zgoda - może to otworzy jakoś oczy. A że dla przeciętnego Kowalskiego (dla mnie też) dużo? No dużo, ale co z tego? Na koniec - nie dyskredytujmy osiągnięć Nawałki. Od dawna takiego poziomu reprezentacyjnej piłki nożnej w Polsce nie było.

drabinka była tak łatwa,że dla mnie to raczej porażka niż sukces.