Euro 2016. Antoine Griezmann: Nie jesteśmy faworytami finału. Po 50 procent szans obu drużyn

PAP/EPA /  EPA/TOLGA BOZOGLU
PAP/EPA / EPA/TOLGA BOZOGLU

Reprezentacja Francji po świetnym występie pokonała 2:0 Niemcy i wydaje się, że brak zwycięstwa Trójkolorowych w finale z Portugalią będzie sporym zaskoczeniem. Antoine Griezmann tonuje jednak euforię i przestrzega przed hurraoptymizmem.

Francuzi zaimponowali formą nie tylko w spotkaniu z mistrzami świata, ale również we wcześniejszym pojedynku z Islandią (5:2). Tymczasem reprezentacja Portugalii z lepszej strony na Euro 2016 pokazała się dopiero w półfinale z Walią (2:0), wcześniej prezentując przeciętną dyspozycję.

- Nie uważam, żebyśmy mieli przewagę nad rywalem albo byli faworytami. Szanse obu drużyn wynoszą po 50 procent. Twardo stąpamy po ziemi i wiemy, że przed nami ciężka praca. Treningi zaczynamy już od piątku i potrzebujemy 100-procentowej koncentracji - stwierdził Antoine Griezmann.

Napastnik Atletico Madryt jest na najlepszej drodze, by zdobyć tytuł króla strzelców turnieju. - Wciąż bardzo wiele brakuje mu do Michela Platiniego, ale mam nadzieję, że do jego wyników zdążę się jeszcze w trakcie kariery zbliżyć. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, ale nie czas na satysfakcję, bo przed nami finał - przyznał 25-latek.

Griezmann nie obawiał się podejść do rzutu karnego w końcówce pierwszej połowy. - Zmarnowałem jedenastkę w finale Ligi Mistrzów i od tego czasu bardzo chciałem mieć okazję do wykonania karnego w wielkim meczu. Cieszę się, że zdecydowałem się uderzać i wszystko poszło dobrze. Przy drugim golu niewiele się namyślałem, piłka spadła pod moje nogi i strzeliłem - relacjonował Griezmann.

ZOBACZ WIDEO Niemcy - Francja. Animacja bramek (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Klaudia Emilka
8.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drugi gol nie powinien zostać uznany. Był ewidentny faul na bramkarzu.