W tym artykule dowiesz się o:
Spotkanie z Holandią będzie generalnym testem przed Euro 2016, więc Adam Nawałka postawi na skład zbliżony do tego, który 12 czerwca zagra w Nicei przeciwko Irlandii Północnej. Numerem jeden w środę będzie zatem Łukasz Fabiański.
W połowie el. Euro 2016 31-latek wygryzł z bramki Wojciecha Szczęsnego, który miał problemy z regularną grą w Arsenalu i nie stracił miejsca w składzie, gdy Szczęsny odbudował się w Rzymie. Fabiański nie dał Nawałce powodu do tego, by ten dokonywał zmiany w obsadzie bramki.
Co ciekawe, golkiper Swansea City był już uczestnikiem MŚ 2006 i Euro 2008, ale występ przeciwko Irlandii Północnej będzie jego debiutem na imprezie tej rangi.
Późno dotarł na zgrupowanie, ale w związku z problemami na lewej stronie defensywy nie ma nawet konkurenta do gry na swojej pozycji, więc po prostu musi zagrać przeciwko Holandii. Nie mamy się jednak czym martwić, bo Piszczek to jeden z najlepszych prawych obrońców, jacy zagrają na Euro 2016. Jesienią reprezentant Polski miał problem z regularną grą w Borussii Dortmund, ale wiosną był już absolutnie podstawowym zawodnikiem ekipy Thomasa Tuchela. Znów grał jak za swoich najlepszych czasów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Strata Rybusa wielkim problemem polskiej reprezentacji. "To oznacza zmianę strategii gry"
Kapitan Torino to także jeden z trzech głównych filarów reprezentacji Polski. Dziś trudno wyobrazić sobie defensywę Biało-Czerwonych bez tego zawodnika. W sezonie 2015/2016 na boisku spędził najwięcej minut spośród wszystkich obrońców reprezentacji Polski, ale zawsze omijały i omijają go kontuzje, więc nie trzeba się martwić o to, czy będzie gotowy do występu na Euro 2016.
Jeszcze 12 miesięcy wydawało się, że duet środkowych obrońców na Euro 2016 z Kamilem Glikiem tworzyć będzie Łukasz Szukała, ale sytuacja tego drugiego w ciągu roku zmieniła się tak drastycznie, że nie było go nawet w szerokiej kadrze Polski na francuski turniej.
Na szczęście dla reprezentacji kłopoty Szukały zbiegły się w czasie z eksplozją formy Michała Pazdana, który zagrał u boku Glika w kluczowych meczach eliminacji i teraz jest murowanym faworytem do gry w parze z kapitanem Torino.
Lewym obrońcą Polski podczas Euro 2016 miał być Maciej Rybus, ale w ostatnim meczu ligowym z FK Rostów doznał on urazu barku, który wyeliminował go z udziału w turnieju. Wobec absencji Rybusa Adam Nawałka ma do wyboru Jakuba Wawrzyniaka i Artura Jędrzejczyka, ale postawi na legionistę.
"Jędza" jeszcze pół roku temu nie był pewny wyjazdu na Euro 2016 i dlatego zdecydował się na powrót do Legii, by grać regularnie i przekonać selekcjonera do tego, że to właśnie jemu należy się powołanie do kadry. Co prawda nie rozegrał wiosną ani jednego meczu na lewej obronie, ale już nie raz pokazał, że jest "żołnierzem uniwersalnym" i grał na tej pozycji choćby w spotkaniach el. Euro 2016 z Niemcami, Szkocją i Gruzją.
W sierpniu zamienił Borussię Dortmund, w której nie miał szans na grę, na Fiorentinę i jego początek we Florencji był całkiem udany, ale w trakcie rundy jesiennej były kapitan reprezentacji Polski systematycznie gasł i musiał pogodzić się z rolą rezerwowego w zespole Paulo Sousy. Już w kwietniu Włosi postanowili, że nie skorzystają z prawa do wykupu Błaszczykowskiego z BVB.
Choć Błaszczykowski miał problemy w Fiorentinie, Adam Nawałka powołał go na marcowe mecze z Serbią i Finlandią, a ten odwdzięczył się selekcjonerowi za zaufanie. Teraz potrzebuje minut, by dojść do wysokiej formy, a spotkanie z Holandią będzie idealną okazją, by nadrobić stracony czas.
W końcu los się do niego uśmiechnął. Przez urazy stracił udział w MŚ 2006 i Euro 2008, a teraz wobec kontuzji Pawła Wszołka i Macieja Rybusa jest pewniakiem do występu na skrzydle podczas Euro 2016.
Pod nieobecność Grzegorza Krychowiaka to on będzie odpowiedzialny za rozbijanie ataków Holendrów, nim te dotrą do linii obrony. Na doświadczonego legionistę Adam Nawałka może liczyć od początku el. Euro 2016 - Jodłowiec w zasadzie ani razu nie zawiódł selekcjonera, a w kilku meczach zagrał nadspodziewanie dobrze. Okrzepł, nabrał pewności i gra w spotkaniach o stawkę już go nie paraliżuje. Nie prezentuje poziomu Krychowiaka, ale da radę
Z powodu kontuzji kolana stracił lwią część rundy wiosennej i do gry wrócił dopiero na pięć ostatnich kolejek sezonu. Adam Nawałka mu ufa i choć jego wiara w "Mąkę" na początku była mocno kontestowana, to wiślak ostatecznie zamknął usta krytykom świetnym występem w rewanżowym meczu el. Euro 2016 ze Szkocją. Jeśli Krychowiak będzie zdrowy, to właśnie Mączyński powinien partnerować mu w środku pola.
Ma za sobą doskonały sezon, a na zgrupowanie reprezentacji przyjechał z wielką chęcią do pracy. Jak sam mówi, gra z orłem na piersi dodaje mu niezwykłej mobilizacji. W sezonie 2015/2016 Grosicki rozegrał dla Stade Rennes i reprezentacji Polski 44 spotkania, w których strzelił aż 15 goli i zaliczył 11 asyst. Gdy trafi na swój dzień, jest nie do zatrzymania, czego przykładem było marcowe spotkanie z Finlandią. Dziś to jeden z ważniejszych zawodników dla kadry Adama Nawałki.
I przechodzimy do ataku, gdzie wszystko jest jasne. Trudno wyobrazić sobie I linię reprezentacji Polski bez Arkadiusza Milika. Robert Lewandowski, kiedy jest taka konieczność, potrafi zbudować akcję w pojedynkę, ale dużo łatwiej gra mu się, gdy ma do pomocy snajpera Ajaksu Amsterdam.
Milik ma za sobą sezon życia. Strzelił dla Ajaksu 24 gole, w tym 21 w Eredivisie, będąc najskuteczniejszym graczem klubu z Amsterdamu od sezonu 2009/2010. Do tego zaliczył aż 17 asyst!
Największa gwiazda reprezentacji Polski i jeden z najlepszych napastników na świecie. Z Arkadiuszem Milikiem tworzą niesamowicie groźny duet. Statystyki "Lewego" robią piorunujące wrażenie. To najlepszy strzelec el. Euro 2016 i król strzelców Bundesligi. W sezonie 2015/2016 zdobył aż 50 goli, ale też grał najwięcej spośród wszystkich Biało-Czerwonych. Po nim nie widać jednak zmęczenia i z Holandią na pewno pojawi się na boisku.