W tym artykule dowiesz się o:
"A Bola": "Portugalia dziesiątym mistrzem Europy w historii"
Portugalczycy zamknęli pierwszą dziesiątkę reprezentacji, które kiedykolwiek posmakowały triumfu w europejskim czempionacie. Dzięki bramce Edera w 109. minucie spotkania z Francją, zwyciężyli po dogrywce w finale Euro 2016 1:0.
Tym samym Portugalia dołączyła do elitarnego grona mistrzów Europy, w skład którego już wcześniej wchodziły następujące kraje: ZSRR, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Czechosłowacja, Holandia, Dania, Francja oraz Grecja. Sukces ten wywołał gorączkę w ogólnokrajowych mediach.
"Correio da Manha": "Mistrzowie Europy przezwyciężyli wszelkie trudności"
Autorzy tekstu już na początku podkreślili, że bardzo nie podobała im się praca sędziego Marka Clattenburga, przyrównując go do kieszonkowca, który chciał okraść Portugalię z marzeń.
W dalszej części czytamy natomiast: "Sukces jest jeszcze piękniejszy, jeśli osiąga się go wbrew wszystkim i wszystkiemu. Kiedy naprzeciwko stoją silni i dobrze wyszkoleni Francji, którzy mają za sobą wsparcie wypełnionych trybun".
Podkreślono także, że wartość triumfu podnosi dodatkowo również fakt, że został osiągnięty pomimo braku lidera Cristiano Ronaldo, którego Dimitri Payet wyeliminował z gry już w 8. minucie meczu. Zejście kontuzjowanej gwiazdy Realu Madryt podziałało motywująco na pozostałych kolegów. Zdaniem dziennikarzy "Correio da Manha" Portugalia zasłużyła na zwycięstwo.
"Diario de Noticias": "Na mundial z kilkoma młodymi gwiazdami"
W Portugalii szybko zaczęto analizować, jak powinien wyglądać wyjściowy skład reprezentacji podczas Mistrzostw Świata 2018 w Rosji. Zwrócono uwagę na to, że podczas Euro 2016 ze znakomitej strony pokazało się kilku młodych zawodników, którzy przez kilka lat powinni stanowić o sile zespołu narodowego.
Do tego grona zaliczani są między innymi boczni obrońcy Cedric Soares i Raphael Guerreiro oraz pomocnicy Joao Mario, Renato Sanches i William Carvalho. Jedynym nowym zawodnikiem w linii obrony ma być Ruben Semedo, przymierzany do roli partnera Pepe, który podczas rosyjskiego mundialu będzie mieć już 35 lat.
Formację ataku nadal powinni natomiast tworzyć Cristiano Ronaldo i Nani.
"Expresso": "Dziękujemy, Cristiano. Byłeś najlepszy na boisku"
"Do momentu opuszczenia boiska w finale Cristiano był najlepszym portugalskim graczem w turnieju. Jego kontuzja w spotkaniu z Francją dodatkowo scementowała zespół i udowodniła, że portugalscy gracze stanowią kolektyw" - czytamy w "Expresso".
Twórcy artykułu podkreślili z osobna ogromne zasługi kilku piłkarzy w końcowym sukcesie Portugalczyków. Zaznaczono, że Nani zaczął walczyć w defensywie jak lew, a Joao Mario popisywał się sprintami, kiedy inni myśleli już o kąpieli i odpoczynku.
Na słowa uznania zasłużyli także środkowi obrońcy. Jose Fonte, który przyjechał na Euro 2016 jako czwarta opcja, stał się liderem defensywy, zaś Pepe udowodnił swoją dużą klasę. Z kolei bramkarz Rui Patricio pokazał, dlaczego fani Sportingu Lizbona określają go mianem "świętego".
"Record": "Największe osiągnięcie w historii portugalskiego futbolu"
Powołana do życia w 1921 roku reprezentacja Portugalii odniosła swój największy sukces podczas mistrzostw Europy we Francji. Przypomniano, że w kraju zapanowała euforia 12 lat po tym, jak przeżywano w nim ogromne rozczarowanie. W finale Euro 2004, rozgrywanym na własnym terenie, Portugalczycy przegrali bowiem 0:1 z Grecją.
Dziennikarze "Recordu" podkreślili dużą regularność, z jaką ich rodacy osiągają czołowe miejsce w mistrzostwach Europy. Choć w swoim siódmym starcie wywalczyli dopiero swój pierwszy tytuł, to w żadnym z wcześniejszych turniejów nie kończyli udziału wcześniej niż na ćwierćfinale (2 razy). Trzykrotnie odpadali w półfinale i raz, właśnie 12 lat temu, polegli w starciu o złoty medal.