Ondrej Duda kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko strzelił bramkę w meczu Słowacji z Walią na mistrzostwach Europy we Francji. Jego reprezentacja przegrała 1:2, ale pomocnik Legii Warszawa ma powody do zadowolenia. Po Euro czas na poważny transfer?
- Znowu potwierdza się to, że gdy wchodzi z ławki, to jest lepszy. Tak samo wyglądał ostatni sezon w Legii Warszawa. Dzisiaj wszedł i nie mogło się zdarzyć dla niego nic lepszego, jak takie podanie. Wybrał trudniejszą opcję i trafił. Liga polska nie dostarczy mu już tego "czegoś". Jest bardzo utalentowany - powiedział Kamil Kosowski.
- Duda jest technicznym piłkarzem, natomiast w Legii spełniał ostatnio rolę rezerwowego - dodał Maciej Żurawski.