#dziejesienaeuro. Kosztowny powrót Biało-Czerwonych. Za taksówki zapłacili 30 tysięcy złotych

Po zwycięstwie nad Ukrainą polscy piłkarze wracali do swojej bazy w La Baule, ale powrót okazał się dość kłopotliwy. Ze względu na niesprzyjającą aurę, musieli lecieć do Rennes, a stamtąd pojechali... taksówkami.

- Złe warunki atmosferyczne spowodowały, że piłkarze musieli lecieć aż do Rennes. Stamtąd wrócili taksówkami - 25 samochodów, ponoć koszt to ponad 30 tysięcy złotych. Podróż z przygodami, powrót o 5 rano - opowiadał Michał Kołodziejczyk, redaktor naczelny WP SportoweFakty.

Czy takie perturbacje nie utrudnią procesu odbudowy kondycji i sił?

- 72 godziny to optymalny czas do całkowitej regeneracji. Nieprzespana noc nie pomaga, ale dojdziemy do siebie pod względem przygotowania fizycznego - stwierdził Kamil Kosowski.

Komentarze (4)
avatar
Paweł Piekarski
23.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej będą mieć wytłumaczenie, skąd ta porażka ze Szwajcarią ;) A jak wygrają to będzie dopisek "Nawet mając pod górkę, Polacy są niepokonani" ;) 
avatar
Andreas Hendzel
23.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to super organizacja sztabu całego i koszty. No cóż bogatym krajem jesteśmy prawda Boniek ?