- Czuję, że Lyon spuchnie z powodu nadmuchania bańki ambicji i oczekiwań. I nie udźwignie expectation game. Będzie 3:0 dla Bayernu - typował Jacek Kurski w wywiadzie, który ukazał się w WP SportoweFakty w sierpniu ubiegłego roku. I rezultat półfinału Ligi Mistrzów przewidział idealnie.
Teraz pokusił się o typy na spotkania Polaków podczas Euro 2020. Twierdzi, że reprezentacja Polski wygra tylko jeden mecz. Ze Słowakami przewiduje 2:1. Nie jest optymistą ws. spotkania z Hiszpanami. Uważa, że przegramy, i to 0:2. Ze Szwedami prognozuje natomiast bezbramkowy remis.
Piechociński, Jaki, Schetyna, Kwaśniewski
Wcześniej w WP SportoweFakty głos ws. udziału Polaków w mistrzostwach zabrało trzech polityków różnych frakcji: Janusz Piechociński z PSL, Patryk Jaki z Solidarnej Polski oraz Grzegorz Schetyna z PO.
ZOBACZ WIDEO: Brzęczek miał konflikt z Lewandowskim? Były reprezentant Polski szokuje: "Jurek nie powinien więcej powoływać Lewandowskiego"
- Mój sen piłkarski był następujący - wygrywamy ze Słowacją, remisujemy w meczu walki i cudów w naszej bramce z Hiszpanią i na koniec pokonujemy po kontrach Szwedów. Śniło mi się nawet, że ja, zza linii bocznej, podaję Polakom piłkę. Mecz z Islandią jednak rzucił mną o glebę. Patrzę ze smutkiem i już wiem, że nasi piłkarze, nawet z Lewandowskim w składzie, kandydatami do mistrzostwa Europy nie są - skomentował Piechociński.
Podobnie szanse Polaków ocenił Jaki, który niegdyś sam trenował piłkę nożną. Nie jest optymistą. Zwraca uwagę szczególnie na kondycję zawodników, którą ocenia po meczach towarzyskich.
- Jako osoba, która też kiedyś grała w piłkę, zwróciłem uwagę, że nasi zawodnicy mieli ciężkie nogi, że byli przetrenowani. Boję się powtórki z Korei, gdy była dobrze poukładana drużyna, która dobrze grała w eliminacjach, gdy nad ich motoryką czuwano w klubach. Natomiast na zgrupowaniu zniszczono ich układy motoryczne, całkowicie ich przetrenowano i pamiętamy, jak to się skończyło. Tego właśnie się obawiam - przyznał Jaki.
Schetyna podchodzi do sprawy spokojnie, choć bez nadmiernego optymizmu. Zakłada wyjście z grupy, ale nie typuje wyników konkretnych spotkań.
- Ważny będzie pierwszy mecz. Myślę, że jest szansa awansu z grupy. Pytanie, z którego miejsca, czy z drugiego czy z trzeciego. Po pandemii koronawirusa wciąż jest dużo znaków zapytania. Wszyscy będziemy mądrzejsi po pierwszym meczu. Ja bym jednak niczego nie przesądzał - ocenił polityk.
O podanie wyniku pokusił się natomiast Aleksander Kwaśniewski. W rozmowie z Marcinem Makowskim powiedział wprost: - Serce podpowiada, że wygramy 2:0, ale rozum, że wymęczymy 1:1. Obyśmy się wszyscy pozytywnie zaskoczyli.