W wielu miejscach znoszone są restrykcje związane z pandemią koronawirusa. Wciąż jednak należy stosować się do obowiązujących zasad - niektóre z nich są dość nietypowe.
Za przykład posłużyć mogą angielskie bary i puby. Kibice mogą gromadzić się tam na oglądaniu meczów, ale - jak informuje "Metro" - nie wolno im... buczeć, śpiewać i wiwatować.
Jeden z barów skontrolowany został przez urzędników, którzy powiedzieli właścicielowi, że kibice mają być cicho, zająć miejsca siedzące, a gdy wstaną, powinni zakładać maski.
ZOBACZ WIDEO: Kibice wściekli na piłkarzy po meczu ze Słowacją. "Nie przyszli nam podziękować za doping. Uciekli do szatni"
Gary Johnson, przewodniczący rady ds. ochrony środowiska i ochrony publicznej, przekazał, że kibicowanie grozi zwiększeniem transmisji koronawirusa. - Bezpieczeństwo publiczne musi być naszym priorytetem - powiedział.
Za niestosowanie się do obowiązujących zasad grożą kary. Właściciele pubów i innych tego typu miejsc mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 1000 funtów, jeżeli fani będą zachowywać się nieodpowiednio.
Warto dodać, że Brytyjczycy lubią oglądać mecze w pubach. Wyliczono, że tylko w trakcie dnia meczowego sprzedawane są blisko dwa miliony litrów piwa. Kibice wydadzą niespełna 200 mln funtów na jedzenie, około 100 mln na jedzenie z dowozem oraz 63 mln w pubach i barach.
W piątek, 18 czerwca o godz. 21:00, Anglia zmierzy się na Euro 2020 ze Szkocją. Transmisję z meczu pokażą TVP 1, TVP Sport, a także WP Pilot i sport.tvp.pl. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Jerzy Dudek: Paulo Sousa popełnił kardynalny błąd
- Selekcjoner Hiszpanii podjął decyzję. Wie, jak chce zagrać z Polską