Euro 2020. Giorgio Chiellini wbił szpilkę Anglikom. "Nie ogląda się ich dobrze"

- Można było przewidzieć, że Anglicy znajdą się w finale mistrzostw. Sześć z siedmiu meczów rozegrali na własnym terenie - stwierdził Giorgio Chiellini.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Giorgio Chiellini Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Giorgio Chiellini
W pierwszym półfinale Euro 2020 Włochy mierzyły się z Hiszpanią. Podopieczni Roberto Manciniego byli lepsi w rzutach karnych i świętowali awans po ostatnim gwizdku sędziego. "Azzurri" mają więcej czasu na regenerację niż Anglicy, którzy w środę wygrali z Danią (2:1 po dogrywce).

Selekcjoner szybko odbudował drużynę, która nie zakwalifikowała się na poprzedni mundial. Giorgio Chiellini przyznał, że na początku kadencji Manciniego nikt nie myślał o finale mistrzostw Europy.

- Pomyśleliśmy, że jest szalony, gdy powiedział, że to możliwe. Przez trzy lata trener wbijał nam to do głowy. Teraz jesteśmy o krok od trofeum - mówił kapitan w rozmowie z RAI Sport.

ZOBACZ WIDEO: Nowe oblicze reprezentacji Anglii. "To nowość"

W finale zespół Chielliniego zagra z nieprzyjemnym rywalem. - Wiedziałem, że Anglia będzie faworytem do triumfu. Mają dużą jakość, potrafią grać fizycznie i są dobrze zorganizowani. Może nie ogląda się ich dobrze, ale są skuteczni - skomentował defensor.

- Harry Kane to zawodnik, którego zawsze lubiłem. Zrobił na mnie duże wrażenie, ale nie jest jedyną gwiazdą. Ich rezerwowi mogliby wygrać Euro. W meczu z Danią na ławce siedzieli Grealish, Sancho, Rashford, Calvert-Lewin czy Foden - dodał 36-latek.

Chiellini jest zdania, że gospodarze mieli nieco łatwiejsze zadanie. - Można było przewidzieć, że Anglicy znajdą się w finale mistrzostw. Sześć z siedmiu meczów rozegrali na własnym terenie. To będzie wspaniałe spotkanie, żadna stron nie będzie się bać - zapowiedział. Finał Włochy - Anglia odbędzie się w niedzielę (11 lipca) o godz. 21:00.

Czytaj także:
"Zadecydowały nie najlepsze zalecenia". Były polski sędzia ocenia zachowanie arbitrów VAR przy kontrowersji
Anglicy pragnęli jego głowy. Dziś go ubóstwiają

Czy Chiellini wzniesie puchar do góry?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×