W przeszłości McLaren udowadniał już, że potrafi tworzyć ciekawe malowania. Tak było chociażby przed rokiem, gdy w GP Monako zobaczyliśmy bolidy ekipy z Woking w jasnoniebieskich barwach, które nawiązywały do współpracy z gigantem paliwowym - firmą Gulf. Tym razem nowy design przygotowano z myślą o dwóch najbliższych wyścigach Formuły 1 - GP Singapuru i GP Japonii.
Brytyjczycy w specjalnym komunikacie podkreślili, że zdecydowali się na kolory fluorescencyjne, bo mają one świetnie oddawać pejzaż azjatyckich miast, pełnych barwnych neonów rozjaśniających ulice po zmroku. Projekt nowego malowania MCL36 był inspirowany coraz popularniejszym w kulturze cyberpunkiem.
Podczas wyścigów F1 w Singapurze i Japonii zobaczymy nie tylko zmienione malowanie bolidów McLarena. Lando Norris i Daniel Ricciardo korzystać będą z nieco innych niż zwykle kombinezonów, podobnie zresztą jak mechanicy brytyjskiej ekipy. Zespół zapowiedział też stworzenie specjalnej kolekcji ubrań inspirowanej bolidem w wersji "future mode".
McLaren zamierza powrócić do tradycyjnego malowania, w którym dominuje kolor pomarańczowy, pod koniec października przy okazji GP USA.
Przed kilkoma laty regulamin F1 mocno ograniczał zespołom możliwość zmieniania malowania bolidów w trakcie sezonu. Aby tego dokonać, należało zdobyć zgodę wszystkich ekip w stawce. Liberty Media uznało jednak ten przepis za anachroniczny, co otworzyło teamom drogę do tworzenia jednorazowych malowań, które są wykorzystywane w celach promocyjnych czy też dla uczczenia ważnego momentu w dziejach firmy.
FROM. EVERY. ANGLE. @OKX #FutureMode pic.twitter.com/E0csQ1Unb9
— McLaren (@McLarenF1) September 27, 2022
Czytaj także:
Rekord Lewisa Hamiltona zagrożony. Brytyjczyk ciągle wierzy
"Irracjonalna decyzja". Wyszły na jaw kulisy negocjacji Alonso
ZOBACZ WIDEO: Dramat z Holandią, wygrana z Walią. Co wiemy przed MŚ? | Z PIERWSZEJ PIŁKI #19 [CAŁY ODCINEK]