Ledwie kilka dni temu polscy kibice ucieszyli się na wiadomość, że Robert Kubica pojawi się w Polsce, bo były kierowca Formuły 1 rzadko pojawia się w naszym kraju i nie ma wielu okazji do bezpośredniej interakcji z fanami. Dlatego jego obecność na Poznań Motor Show Mistrzostwach Polski Mechaników była nie lada gratką.
W czwartek okazało się jednak, że Kubica musi odwołać wizytę w stolicy Wielkopolski. "Tyle w temacie. Niestety nie będzie mnie w Poznaniu. Wszystkim uczestnikom Mistrzostw Polski Mechaników życzę powodzenia, a uczestnikom Poznań Motor Show miłych atrakcji, których na pewno nie zabraknie. Do zobaczenia" - napisał 38-latek.
Pozostaje mieć nadzieję, że zakażenie koronawirusem będzie mieć łagodny przebieg u polskiego kierowcy. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w roku 2022 w F1 obowiązkowe były szczepienia przeciwko COVID-19, krakowianin najprawdopodobniej przyjął wakcynę.
ZOBACZ WIDEO: Jej figura robi wielkie wrażenie. Tylko spójrz na te zdjęcia z rajskich wakacji
Chorobę potwierdzono u Kubicy w momencie, gdy ma on kilka wolnych dni w swoim kalendarzu. Ekipa WRT najbliższy wyścig w ramach długodystansowych mistrzostw świata WEC ma zaplanowany dopiero na 16 kwietnia. Tego dnia Kubica wraz z kolegami będzie się ścigał na torze Portimao w Portugalii. Polak musi liczyć na to, że do tego momentu wyzdrowieje. W innym razie belgijska załoga będzie musiała poszukać zastępstwa za swojego lidera.
W ostatnich dniach Kubica miał zaplanowane testy wraz z WRT, które są elementem przygotowań do 24h Le Mans. Nie wiadomo, czy zakażenie koronawirusem wpłynęło w jakikolwiek sposób na plany kierowcy i jego zespołu.
Czytaj także:
- Vettel miał szansę na powrót do F1. Dlaczego do niego nie doszło?
- Audi zaskoczy wynikami w F1? Niemcy pewni swego