Robert Kubica: Zawsze chodziło o coś więcej niż kręcenie kierownicą

Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Mogą się otworzyć nowe drogi, w których mógłbym się odnaleźć - mówi Robert Kubica o ewentualnym powrocie do F1. Polak wyjaśnia, dlaczego nie ma go w padoku w tym roku, a także jaki ma plan na wyścigi długodystansowe.

Łukasz Kuczera, WP SportoweFakty: Niedawno powiedziałeś, że nie postawiłbyś nawet złotówki na to, że nie wrócisz do F1.

Robert Kubica, kierowca Orlen Team WRT: Tak, i powiedziałem też, że moja obecność w padoku zawsze była związana z rolą kierowcy, który pomoże zespołowi się rozwijać, bo ma duże doświadczenie. Chodziło mi o jeżdżenie bolidem i pracę nad aspektami technicznymi. To zawsze była moja ulubiona rola w teamie.

Ci, którzy ze mną współpracowali, zawsze wiedzieli, że mogą na mnie polegać i dostaną coś więcej niż kręcenie kierownicą. A w tym roku zabrakło mnie w F1 dlatego, że oferta nie była wystarczająco satysfakcjonująca. Nie było tego, co mnie zawsze łączyło z F1.

A interesuje cię rola tylko doradcy technicznego, który nie wsiada do bolidu F1?

Zawsze opierałem swoją wiedzę i odczucia na kręceniu kierownicą, to stamtąd zdobywam informacje. Dlatego bez możliwości jeżdżenia, nie widzę siebie w F1. Jeśli Robert Kubica pojawiał się w padoku, to wtedy, gdy mógł założyć kask na głowę. Gdyby kask miał zostać w domu, to mijałoby się z moim DNA.

ZOBACZ WIDEO: Dramat Max Verstappena w Dżuddzie! Ten dźwięk mówi wszystko

A jak oceniasz przypadek Fernando Alonso, kierowcy starszego od ciebie o dwa lata, który nawet po 40. roku życia może stawać na podium.

Formuła 1 jest dynamiczna. Nie tylko w kwestiach technicznych, ale też jeśli chodzi o kierowców. W ostatnich latach był duży nacisk na młodych zawodników, ale doświadczenia się nie kupi w markecie, trzeba je zdobyć.

Fernando pokazuje, że mimo wieku, kiedy ma odpowiednie narzędzia i konkurencyjny bolid, jest w stanie walczyć o czołowe lokaty. Nigdy w to nie wątpiłem. W 2021 gdy rozmawiałem z hiszpańską telewizją, ogólny przekaz był taki, że to nie jest ten sam Fernando co kiedyś. Odpowiedziałem, że jest mnóstwo aspektów, które wpływają na to, jak kierowca sobie radzi. Kiedy dwa wyścigi później przywieziono Fernando nową część (wyścig w Azerbejdżanie - dop. aut.), od razu zrobił krok naprzód i ludzie przestali mówić, że to nie ten sam Fernando.

Większość kierowców F1 jest na bardzo wysokim poziomie i każdy może wygrać wyścig, ale trzeba mieć sporo szczęścia, być w odpowiednim miejscu, z właściwym bolidem i zespołem.

Mamy teraz małą batalię o poszerzenie F1. Mówi się o dwóch nowych zespołach. To szansa dla tych bardziej doświadczonych kierowców, takich jak ty?

Nowe zespoły, jeśli się pojawią, zwłaszcza w początkowej fazie będą szukać doświadczenia. Budując ekipy od zera, nie wyobrażam sobie, aby ekipy stawiały na młodzież. To dlatego powiedziałem, że nie postawiłbym złotówki na to, że nie wrócę do F1.

Tworząc nowe zespoły od zera da się stworzyć bolid, który nie będzie bardzo odstawał?

Zależy, kto będzie robił ten bolid, ile dostanie czasu i pieniędzy. Mamy historię nowych zespołów sprzed lat, które nie podołały temu zadaniu. Gdy wchodzisz do F1 ze słabszym bolidem i startujesz z trzysekundową stratą, to musisz robić trzy kroki naprzód, gdy czołówka robi jeden, żeby ją dogonić.

W dzisiejszych realiach to niemal niemożliwe. Nawet czołowe zespoły rzadko są w stanie odrobić różnicę, jeśli mają na początku sezonu choćby pół sekundy straty.

Dlatego wchodzenie do F1 jako nowy zespół nie jest łatwe, ale są tacy ludzie. Przed nieco ponad dekadą do stawki dołączyły HRT, Virgin Racing i Lotus. Ich historia pokazała, jak jest trudno. Dziś już ich nie ma.

To, co mówisz o niwelowaniu strat, brzmi źle w kontekście obecnego sezonu. George Russell zapowiada, że Red Bull wygra wszystkie wyścigi, a Lewis Hamilton twierdzi, że F1 nigdy nie widziała takiej dominacji.

Lewisowi trzeba byłoby przypomnieć początki ery hybrydowej, gdy Mercedes miał 1-1,5 s przewagi tylko dzięki silnikowi. Nie musieli nawet używać trybu kwalifikacyjnego w czasówce, bo i tak mieli pierwszy rząd startowy. Teraz dominacja Red Bulla też jest ogromna i myślę, że było ją widać w drugiej części GP Arabii Saudyjskiej, bo wcześniej w Bahrajnie pojechali sobie spokojny wyścig.

Tor w Arabii Saudyjskiej nie ma wielu wolnych zakrętów. Strach się bać, co będzie w Spa-Francorchamps, gdzie jest ich dwa razy więcej. To nie jest tak, że nikt inny nie może wygrać wyścigu w tym roku, ale nie będzie łatwo. Na pewno Red Bull zdominuje sezon.

Ferrari musi nadrobić sporo, Aston Martin zaskoczył początkiem sezonu i będą naprawdę mocni, Mercedes też musi się poprawić. Będzie zatem ciekawie. McLaren też zaczął sezon z kiepskimi wynikami, więc będzie się działo. Pierwszy rząd będzie należał jednak do Red Bulla.

Czy postawa Ferrari jest rozczarowaniem?

Nie jestem zaskoczony, że Ferrari idzie gorzej. Dziwi mnie to, jak łatwo media wokół Ferrari przechodzą z jednego stanu w drugi. Przed sezonem mówią, że zespół będzie wygrywał wyścigi, bazując na optymistycznych danych z tunelu aerodynamicznego i symulacji. Ale wyścigi F1 są piękne, bo startujesz przeciwko innym. Dopóki nie zobaczysz, jak inni się przygotowali, nie wiesz, jak dobrze przygotowałeś się ty.

Pozytywną niespodzianką jest za to Aston Martin, którego właścicielem jest miliarder Lawrence Stroll. Oskarżano go dotąd, że niepotrzebnie wyrzuca pieniądze w F1. Miałeś okazję go poznać podczas pobytu w Williamsie. Niektórzy nawet mówią, że przyczynił się do twojego powrotu do F1.

Lawrence Stroll kupił zespół pod koniec 2018 roku, ale nie pomagał mi wrócić. Ta historia pokazuje, że determinacja i wiara w swoich ludzi jest ważna. Również kontynuowanie pracy nad sobą. Obecnie Aston Martinowi zarzuca się skopiowanie bolidu Red Bulla. Wcześniej, gdy ten zespół nazywał się Force India, to mówiono to samo i wtedy nazywano go "różowym Mercedesem". Nawet szef Red Bulla mówił ostatnio, że na podium widzieliśmy trzy Red Bulle.

Faktycznie, dużo pracowników przeszło z Red Bulla do Aston Martina. Nikt [tego] nie zabrania. Kopiowanie w F1 jest zabronione, ale możesz pozyskiwać ludzi z doświadczeniem i wiedzą. To przyniosło efekty w Aston Martinie. Poprawili się o 2 s względem ostatniego sezonu.

A tym wszystkim w Aston Martinie dowodzi Mike Krack, czyli twój były inżynier z BMW Sauber.

Mike to najlepszy inżynier, z którym pracowałem. Podziwiam go. Bardzo się cieszę z jego obecnych sukcesów, bo miał niełatwy okres w BMW i w Aston Martinie podjął się trudnego zadania. Wiadomo, że w F1 to szef zespołu obrywa jako pierwszy, gdy coś nie idzie.

Mike to osoba w 100 proc. oddana rywalizacji. On nie będzie zadowolony z kończenia wyścigów na trzecim miejscu, ponad 30 s za Red Bullem.

Od tego roku nie ma cię w F1. Twój kalendarz stał się przez to luźniejszy, czy może zrezygnowałeś z F1, by mieć więcej czasu na testy z WRT?

Sezon do czerwca będzie napięty, ale po 24h Le Mans zostaną nam tylko trzy wyścigi WEC. Na początku lipca będzie Monza, we wrześniu Japonia, a w listopadzie Bahrajn. Na razie na nudę nie narzekam, ale czasu wolnego będę miał sporo w drugiej części roku.

Rozpocząłeś sezon w wyścigach długodystansowych WEC od piątego miejsca. Jesteś zadowolony?

Nie możemy być zadowoleni z paru powodów. Po dobrym starcie jechaliśmy na drugim miejscu, ze względu na obraną strategię po kilku okrążeniach byliśmy na prowadzeniu. Wybraliśmy inną taktykę niż rywale i okazało się, że ich strategia jest lepsza. Piąta pozycja daje nam mieszane uczucia, bo mieliśmy szansę i apetyt na więcej.

Ponownie dzielisz samochód z Louisem Deletrazem. Nową twarzą w zespole jest Rui Andrade. Czy ten kierowca będzie kluczowy, abyście mogli odnieść sukces?

Tak. Regulamin zakłada, że każdy musi mieć w składzie "srebrnego" kierowcę. Federacja (FIA) dzieli na początku roku kierowców na różne kategorie: platynową, złotą, srebrną i brązową. U nas jeden z kierowców musi być "srebrny".

W ostatnich dwóch sezonach razem z Louisem mieliśmy ten komfort, że "srebrni" kierowcy byli dość mocni. W tym roku Rui na pewno nie jest najlepszy z tej kategorii, ale jego jazda jest na tyle dobra, że możemy walczyć w czołówce.

Do 24h Le Mans, który odbędzie się w czerwcu, masz dość intensywny sezon. Rozumiem, że WRT poza wyścigami planuje też testy?

W zeszłym roku w ogóle nie testowaliśmy w trakcie sezonu, a przygotowania do 24h Le Mans zawsze są czasochłonne. Już w najbliższych dniach mamy zaplanowane testy w Belgii, mamy też zorganizowane testy przed samym 24h Le Mans, choć to bardziej przygotowanie auta. Le Mans to nie tylko wyścig. To jest dziesięć dni, kiedy sporo się jeździ i trzeba przetestować wszystkie części. Dlatego najbliższe miesiące są dość pracochłonne. W kwietniu mamy jeszcze dwa wyścigi WEC - w Portugalii i Belgii. Ale przede wszystkim chcę wygrać 24h Le Mans.

rozmawiał Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Robert Kubica zapisze się w historii? Rozpoczyna drogę po realizację marzenia
Zaskakujące słowa Roberta Kubicy. Powrót do F1 ciągle możliwy?

Komentarze (36)
avatar
Norat
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy Kubica wspiera jakieś fundacje,rozwój młodych kierowców w sportach motorowych albo w inny sposób angażuje się społecznie dla innych ? Odpowiedź krótka - NIE. W całym tym artykule skupia si Czytaj całość
avatar
zet22
22.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, że uwielbia kasiorę............ 
avatar
dopowiadacz1
22.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kubicę Roberta ktoś powinien poinformować , że gdy widzi przed soba auto z napisem " koniec wyścigu " to pwinien zjechać do boxu i zająć się ustawieniami swojego bolidu . Ustawić lusterka a moż Czytaj całość
avatar
Kazimierz Huczek
22.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry żart . 
avatar
Jan Stachowiak
22.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Popierałem, oglądałem każdy wyścig F1z Kubicą przed i po wypadku. Przeczytałem 3/4 książki o nim ale jak zobaczyłem spot reklamowy popierający w wyborach obecnego prezydenta straciłem do niego Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.