Dlaczego Hamilton nie dostał kary? Znane wyjaśnienie sędziów

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton w GP Kanady niemal zderzył się z Fernando Alonso w alei serwisowej. Wydawać się mogło, że Brytyjczyk w tej sytuacji otrzyma karę. Jednak sędziowie potraktowali kierowcę Mercedesa ulgowo. Dlaczego?

Wypadek George'a Russella w początkowej fazie GP Kanady wywołał neutralizację, którą większość z kierowców wykorzystała do wizyty w alei serwisowej. U mechaników pojawili się m.in. Lewis Hamilton i Fernando Alonso, walczący o drugą pozycję w wyścigu. Postój Hamiltona na stanowisku Mercedesa nieco się przedłużył, przez co 38-latek wpadł w tarapaty.

Hamilton został wypuszczony tuż przed koła nadjeżdżającego Alonso, który musiał hamować, aby nie wjechać w rywala. Kierowca Aston Martina od razu wyraził swoje niezadowolenie przez radio i sugerował, że siedmiokrotny mistrz świata powinien otrzymać karę. - Musiałem hamować - powiedział krótko 41-latek, który zaczął machać ręką w kierunku rywala.

Incydentem zajęli sędziowie, którzy po kilkunastu minutach orzekli, że kierowca Mercedesa nie zasłużył na karę. Ten werdykt zaskoczył wielu kibiców i ekspertów. Co zadecydowało o takiej decyzji stewardów?

ZOBACZ WIDEO: Wach stanął z rywalem oko w oko. Tak się zachował

"Sędziowie przejrzeli zewnętrzne nagrania wideo i nagrania z kamer samochodów, jak i komunikaty audio. Zauważyli, że kierowca samochodu numer 14 (Alonso - dop. aut.) musiał wykonać niewielkie hamowanie, ale naszym zdaniem nie było ryzyka kolizji ani potrzeby omijania rywala" - napisano w decyzji sędziowskiej.

Ostatecznie incydent z alei serwisowej nie miał dużego przełożenia na losy GP Kanady, bo kilka minut później Alonso na torze wyprzedził Hamiltona i finiszował jako drugi w Montrealu.

Pojedynek Alonso-Hamilton był też ważny ze względu na klasyfikację konstruktorów F1, w której Aston Martin i Mercedes zaciekle walczą o drugie miejsce. Obecnie w lepszej sytuacji jest niemiecki zespół, który zdobył dotąd 167 punktów. Konkurencja z Silverstone zgarnęła 154 "oczka".

Czytaj także:
- Awantura o kask legendy F1. Interweniowała rodzina
- Absurdalne żądania Hamiltona. Fortuna dla mistrza?

Komentarze (12)
avatar
SpeedManF1
22.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech zgadnę.. jak zwykle chodzi o pewien kolor? 
avatar
Mirek Nowicki
19.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie wolno karac uprzywilejowanych kierowcow. Oni maja takie ciezkie zycie ciagle wspominaja krzywdy od bialych, niedobrych kolegow szczegolnie niemcow i cokolwiek 
avatar
Tańczący z łopatą jest upośledzony
19.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Max, Helmut, Christian, Adrian itd. Nocny koszmar kiepa łopaty :D 
avatar
Tańczący z łopatą jest upośledzony
19.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Łopata przepadł w PIS-du, ponieważ matka nie opłaciła mu internetu.. :D Przynajmniej mongoł nie pluje jadem i nienawiścią :) 
avatar
GHOST83
19.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Ale afera Hamilton nie dostał kary straszne :-) :-) Albon i Norris chwilę po tym mieli identyczną sytuację i Norris również nie dostał kary i jakoś nie widzę o tym nawet o tym wzmianki.