Na początku roku "Bloomberg" informował, że Publiczny Fundusz Inwestycyjny Arabii Saudyjskiej (PIF) zaoferował ok. 20 mld dolarów za zakup Formuły 1. Była to kwota znacznie przewyższająca 8,5 mld dolarów, jakie Amerykanie zapłacili przed sześcioma laty, gdy nabywali królową motorsportu z rąk Berniego Ecclestone'a.
Liberty Media ofertę Saudyjczyków odrzuciło, ale PIF wyraził gotowość powrotu do rozmów w dowolnym momencie. Nie powinno to dziwić, bo fundusz dysponuje wręcz nieograniczonym majątkiem. Jego zasoby, za sprawą ogromnego budżetu Arabii Saudyjskiej, szacuje się na 700 mld dolarów.
Wydaje się jednak, że amerykańska spółka nie chce słyszeć o sprzedaży F1. - W myśl amerykańskiego prawa jesteśmy spółką "C Corp", co oznacza, że jeśli sprzedamy którąś z naszych spółek, zapłacimy za to wysoki podatek korporacyjny. Dochody wynikające z tej transakcji zostaną przekazane naszym akcjonariuszom, a oni zapłacą kolejny podatek - powiedział Greg Maffei w programie "Walker Webcast".
ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas
- Gdybyśmy wydzielili F1 jako osobną firmę, musielibyśmy poczekać określony prawem okres czasu, ale wtedy nie moglibyśmy jej sprzedać. Mówię o tym, bo sposób, w jaki jesteśmy obecnie zorganizowani, biorąc pod uwagę podstawy podatkowe, nie zachęca do sprzedaży F1 - dodał szef Liberty Media.
Co więcej, Maffei uważa, że Formuła 1 obecnie jest warta znacznie więcej niż proponowane 20 mld dolarów. - Mówiłem już publicznie o tym, że Saudyjczycy są naszym partnerem w kilku projektach. Organizują wyścig, Aramco jest sponsorem F1, ale nigdy nie prowadziliśmy poważnych rozmów o sprzedaży - podkreślił szef Liberty Media.
- Szczerze mówiąc, 20 mld dolarów za F1 nie byłoby dla nas atrakcyjną ceną. Chciałbym o wiele więcej za ten biznes w przyszłości. Jesteśmy bowiem dość optymistycznie nastawieni do tego, co będzie się dziać w tym sporcie - podsumował.
Czytaj także:
- "Niesamowity nauczyciel". Ależ słowa o Kubicy!
- Syn miliardera nie zasługuje na F1? "Nie można ciągle szukać wymówek"