Mniejsze pieniądze dla Pereza? Kierowca Red Bulla sam sobie winien

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez

Sergio Perez zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji kierowców F1, ale równocześnie ma gigantyczną stratę do Maxa Verstappena. Może to mieć wpływ na zarobki Meksykanina. Wszystko przez specjalną klauzulę w jego kontrakcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon 2023 jest słodko-gorzki dla Sergio Pereza. Na początku roku Meksykanin był w stanie wygrać dwa wyścigi Formuły 1 i wydawało się, że będzie toczył wyrównaną walkę z Maxem Verstappenem o tytuł mistrzowski. Od tego momentu Holender zwyciężył jednak osiem Grand Prix z rzędu, a jego zespołowy partner wpadł w poważny dołek.

Perez przez kilka weekendów nie był w stanie awansować do Q3, a gorsze pozycje startowe przekładały się na jego wyniki w wyścigach. Efekt jest taki, że chociaż 33-latek nadal zajmuje drugie miejsce w mistrzostwach, to traci aż 125 punktów do prowadzącego Verstappena. To z kolei rodzi problem, o którym napisał "De Telegraaf".

Z informacji holenderskiego dziennika wynika, że kontrakt Pereza zawiera specjalną klauzulę, która pozwala na zmniejszenie jego pensji w razie, gdy znacząco odstaje on poziomem od Verstappena. W dokumencie wskazano różnicę 125 punktów lub więcej za moment, w którym można aktywować klauzulę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To będzie bramka roku?! Takiego uderzenia nikt się nie spodziewał

"Zakłada się, że czas trwania kontraktu Pereza nie ulegnie zmianie, ale Red Bull dostał właśnie możliwość obniżenia wielomilionowej pensji Pereza albo zmniejszenia mu premii za punkty zdobyte w mistrzostwach" - napisał "De Telegraaf".

Kontrakt Pereza z Red Bull Racing, ważny do końca sezonu 2024, ma opiewać na kwotę ok. 10 mln dolarów rocznie. W tej kwocie nie są jednak uwzględnione bonusy za miejsca na podium, wygrane kwalifikacje i zdobyte punkty. "De Telegraaf" nie ujawnił, w jak dużym stopniu może zostać obniżona pensja kierowcy "czerwonych byków".

Biorąc pod uwagę liczne spekulacje w padoku F1, jakoby Sergio Perez mógł stracić miejsce w Red Bullu po sezonie 2023 w związku z kiepskimi wynikami, zmniejszenie pensji jest w tym momencie najmniejszym problemem Meksykanina. Jednak druga pozycja w GP Belgii przed udaniem się na przerwę wakacyjną pozwoliła 33-latkowi na złapanie oddechu.

Czytaj także:
- Rekordowy kontrakt Leclerca w Ferrari? Media ujawniają szczegóły
- Właściciel ekipy F1 wspiera Rosję? Pomagać ma w tym pośrednik z Chin

Źródło artykułu: WP SportoweFakty