F1 rozpocznie spór z Unią Europejską? Wszystko przez jeden zespół

Zespół Andretti Global jest bliski otrzymania od FIA licencji na starty w F1 w roku 2025. Może to stworzyć problem prawny z UE, gdyż Formuła 1 na razie nie chce widzieć amerykańskiej ekipy w swoich szeregach.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
start do sprintu F1 w Baku Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do sprintu F1 w Baku
Z najnowszych ustaleń "Auto Motor und Sport" dowiadujemy się, że Andretti Global jest bliskie otrzymania od FIA licencji na starty w Formule 1 od roku 2025. Może to jednak wywołać spory konflikt, gdyż właściciel F1 oraz już funkcjonujące zespoły nie są zainteresowane rozszerzeniem mistrzostw o nowe podmioty. Uważają one bowiem, że wpłynie to negatywnie na rywalizację i zainteresowanie dyscypliną.

Jak zauważył "AMuS", dokumentacja złożona przez ekipę Michaela Andrettiego jest kompletna i FIA formalnie nie ma podstaw do odrzucenia wniosku Amerykanina. Równocześnie F1 ryzykuje spór prawny z Unią Europejską, jeśli nie przyjmie do siebie zespołu ze Stanów Zjednoczonych.

FIA w roku 2000 pod wpływem Komisji Europejskiej zmieniła Międzynarodowy Kodeks Sportowy. Dodano w nim sformułowanie, że światowa federacja nie może odmówić ekipie rywalizacji w mistrzostwach, chyba że uzna taką decyzję za niezbędną ze względu na "bezpieczny, uczciwy i właściwy przebieg wyścigów". Taki zapis miał gwarantować funkcjonowanie wolnego rynku, jednej z podstawowych zasad UE.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

F1 mogłaby natomiast negatywnie zareagować na wniosek Andrettiego o przyłączenie do Porozumienia Concorde albo też z dnia na dzień podnieść wpisowe. Obecnie każdy nowy zespół musi wpłacić na początku działalności 200 mln dolarów, aby w ten sposób zrekompensować straty już rywalizującym graczom. Jednak w padoku nie brakuje plotek, że Formuła 1 będzie próbowała rzutem na taśmę podwyższyć opłatę startową do 600-700 mln dolarów, aby zablokować Andrettiego.

Andretti Global mogłoby rywalizować w F1 na podstawie samej licencji FIA, bez przynależności do Porozumienia Concorde, ale wtedy nie otrzymywałoby nagród pieniężnych od Formuły 1. Szefowie Liberty Media, właściciela królowej motorsportu, dążyliby też pewnie do marginalizacji zespołu podczas transmisji telewizyjnych.

Problem może się rozwiązać samoczynnie, jeśli Andretti Global uzna, że nie jest gotowe, by rywalizować w F1 od roku 2025 i zaplanuje swój debiut na późniejszy sezon. Akurat w roku 2026 w życie wejdzie nowe Porozumienie Concorde, którego treść jest obecnie omawiana.

Czytaj także:
- Włochy stracą wyścig F1? Inne kraje płacą więcej
- Schumacher bez złudzeń w F1? Miejsca zajęte

Czy Andretti Global powinien dostać zgodę na starty w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×