Apple coraz odważniej stawia na streaming zawodów sportowych. Transfer Lionela Messiego do amerykańskiej Major League Soccer sprawił, że liczba subskrypcji pakietu Apple TV+ wzrosła o ponad 100 tys. Teraz gigant z Cupertino chce zarzucić sieci na kolejną dyscyplinę sportową - Formułę 1. Tak przynajmniej wynika z ustaleń branżowego serwisu "Business F1".
Magazyn twierdzi, że Apple oferuje ok. 2 mld dolarów rocznie za wyłączne prawa do transmisji z wyścigów F1 w sieci. Jest to kwota dwukrotnie wyższa od tej, jaką Formuła 1 uzyskuje obecnie ze sprzedaży praw telewizyjnych na całym świecie.
Wielkim orędownikiem nawiązania współpracy z F1 ma być Tim Cook. Dyrektor generalny Apple jest fanem motorsportu i zaczął regularnie pojawiać się na wyścigach Formuły 1. W październiku ma się pojawić na GP USA w Austin, zaś w listopadzie nie zabraknie go na GP Las Vegas. Wizyty w padoku posłużą do dalszych negocjacji.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Hampel, Kępa, Korościel i Gajewski
Warto pamiętać, że nawet jeśli Apple osiągnie stosowne porozumienie i zyska globalne prawa do transmisji, nie stanie się od razu wyłącznym nadawcą telewizyjnym. Wynika to z faktu, że Formuła 1 posiada liczne kontrakty z telewizjami na danych rynkach. Przykładem mogą być same Stany Zjednoczone, gdzie do końca 2025 roku prawa do transmisji ma ESPN.
W Polsce kontrakt na trzy sezony (2023-2025) zawarło Viaplay, ale jak wiadomo, skandynawska firma nie wyklucza w niedalekiej przyszłości zakończenia działalności w naszym kraju. Dlatego też wkrótce Formuła 1 nad Wisłą może zyskać nowego nadawcę i rodzi się pytanie, czy będzie to od razu Apple, czy też może prawa do transmisji przejmie tymczasowo inny podmiot. Wcześniej Polacy mogli śledzić wyścigi królowej motorsportu w Eleven Sports.
- Na rynkach międzynarodowych wciąż analizujemy sytuację i rozważamy różne możliwości: czy pozostaniemy jedynym właścicielem, znajdziemy odpowiedniego partnera, czy też może sprzedamy biznes - powiedział w "Rzeczpospolitej" Peter Norrelund, wiceprezes i dyrektor ds. sportu oraz rozwoju biznesu sportowego Viaplay.
"Jak przekazaliśmy w naszym raporcie finansowym za drugi kwartał 2023 roku, Viaplay Group zainicjowała strategiczny audyt rynków międzynarodowych, na których jesteśmy obecni, w tym Polski, w ramach którego koncentrujemy się na wypracowaniu optymalnych rozwiązań, obejmujących również obszar współpracy partnerskiej. Kontynuujemy naszą działalność w Polsce, a nasi klienci mogą korzystać z pełnej oferty platformy Viaplay. O wszelkich zmianach i aktualizacjach będziemy informować na bieżąco" - brzmi komunikat prasowy firmy.
Jeśli Apple dogada się z Formułą 1 ws. globalnych praw do transmisji, cały proces przejmowania rynków będzie rozciągnięty w czasie. Wynika to z faktu, że część kontraktów obowiązuje aż do 2029 roku. Wieloletnie porozumienie ws. transmisji ma chociażby Viaplay w krajach skandynawskich i Holandii.
"Business F1" podkreśla, że dotąd Formuła 1 sprzedawała prawa telewizyjne podzielone na dane rynki i nie miała jednego nadawcy na cały świat. Rozwój streamingu sprawia jednak, że możliwa jest zmiana w tym zakresie. Apple TV+ premierę miał 1 listopada 2019 roku i działa obecnie w ponad 100 krajach.
Apple od pewnego czasu mocno stawia na rozwój swojej oferty streamingowej poprzez F1. Obecnie gigant z Cupertino odpowiada za produkcję filmu fabularnego z Bradem Pittem w roli głównej, który będzie osadzony w realiach królowej motorsportu. Na premierę czeka też serial dokumentalny o życiu i karierze Lewisa Hamiltona.
Czytaj także:
- Kaprys miliardera. Zespół F1 ma ogromne straty finansowe
- Jego wypadki kosztowały 4 mln dolarów. Oto lista wstydu