Verstappen i Hamilton w jednej ekipie? "To byłoby cudowne"
- Byłbym ogromnie szczęśliwy, gdybym mógł się ścigać takim samym bolidem jak on - mówi Lewis Hamilton, który miał pytać o możliwość jazdy w Red Bullu. Czy Max Verstappen jest w stanie wyobrazić sobie wspólne starty z Brytyjczykiem?
Hamilton bardzo szybko zareagował na słowa Hornera. Lider Mercedesa stwierdził, że to szef Red Bulla zabiegał o spotkanie z nim. Równocześnie siedmiokrotny mistrz świata zapewnił, że nie widzi problemów, by startować w jednym zespole z Verstappenem.
- Byłbym ogromnie szczęśliwy, gdybym mógł się ścigać takim samym bolidem jak Max. To byłoby cudowne. Nie sądzę jednak, aby on chciał, żebym kiedykolwiek został jego kolegą zespołowym - powiedział Hamilton, cytowany przez motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczyF1 w przeszłości widziała już takie mistrzowskie duety w jednym zespole. Verstappen został zapytany o możliwość stworzenia ekipy z Hamiltonem na konferencji prasowej przed GP Abu Zabi, co wyraźnie go rozzłościło. - Po co w ogóle o to pytać? To się nie wydarzyło, więc nie ma sensu wymyślać jakichś historii - odpowiedział aktualny mistrz świata, gdy padło pytanie o teoretyczny skład Verstappen-Hamilton.
- Nie miałbym nic przeciwko takiemu duetowi, bo to nie ma znaczenia. Nie chcę teraz tego tak przedstawiać, zwłaszcza w przypadku Lewisa. Po prostu jest tutaj wielu świetnych kierowców - dodał.
Verstappen w rozmowie z holenderskimi mediami dodał, że plotki o możliwym duecie z Hamiltonem "w ogóle go nie interesują". - Nawet nie wiedziałem, że pojawił się taki temat. Dopiero, gdy zapytano mnie na konferencji prasowej, to się dowiedziałem. Nie musimy jednak o tym rozmawiać, bo to się nigdy nie wydarzy - stwierdził.
Jeden z dziennikarzy stwierdził, że Verstappen mógłby udowodnić swoją wyższość nad Hamiltonem, gdyby pokonał go w identycznym bolidzie. - Ale co ja mam udowadniać? Myślę, że nie mam nic do udowodnienia. Zawsze znajdą się jakieś wymówki. Nawet gdybyśmy mieli jeden bolid, to byłoby, że drugi kierowca jest stary i takie tam. Kibice zawsze coś wymyślą na obronę - zakończył.
Hamilton ostatecznie podpisał dwuletni kontakt z Mercedesem (2024-2025), zaś Verstappena obowiązuje umowa z Red Bullem do końca sezonu 2028. Dlatego kibice raczej nie zobaczą superduetu w szeregach "czerwonych byków".
Czytaj także:
- Sensacja ws. Kubicy potwierdzona. Wiemy, co to oznacza dla Orlenu
- Pierwszy dzień Kubicy w Ferrari. Oto jego nowy samochód z bliska