Ferrari szykuje się do zmian w departamencie technicznym. Wynika to z faktu, że Enrico Cardile, który odpowiadał dotąd za kształt czerwonych samochodów, wraz z nowym sezonem postanowił przenieść się do Astona Martina. Roszady objęły już Diego Tondiego, który został nowym szefem ds. aerodynamiki.
Zdaniem włoskiego "Motorsportu", zespół z Maranello szykuje dodatkowo transfer i chce się wzmocnić inżynierem z zewnątrz. Spore szanse na angaż ma Mike Elliott. Brytyjczyk wcześniej pracował w Mercedesie, gdzie odnosił sukcesy i mianowano go nawet dyrektorem technicznym po rezygnacji Jamesa Allisona.
Problem w tym, że pomysły Elliotta okazały się nietrafione i to w głównej mierze przesądziło o tym, że Mercedes nie najlepiej odnalazł się w nowej rzeczywistości technicznej w F1, jaka nastała w 2022 roku. Skończyło się to jego zwolnieniem, a na stanowisko dyrektora technicznego stajni z Brackley powrócił AlLison. Pod jego rządami Mercedes odzyskał dawną formę.
ZOBACZ WIDEO: "Mogę mieć pretensje". Świątek podsumowała swój występ na igrzyskach
Wcześniej Mike Elliott dał się poznać jako świetny specjalista od aerodynamiki. Świadom tego jest Loic Serra, który przez kilka lat pracował w Mercedesie, a lada moment obejmie stanowisko dyrektorskie w Ferrari. To właśnie on ma stać za pomysłem zatrudnienia Elliotta, który we włoskiej ekipie miałby stanowić wsparcie dla Tondiego, Serry i innych inżynierów wyższego szczebla.
Wcześniej z Ferrari łączono Adriana Neweya. Dotychczasowy dyrektor Red Bull Racing, który opuszcza "czerwone byki" po 18 latach pracy, chce jednak pozostać w Wielkiej Brytanii i to skłania go do nawiązania relacji z Astonem Martinem. Dodatkowo Newey chciałby pełnić rolę konsultanta, tak aby nie musieć się angażować w codzienną pracę fabryki. Tymczasem Ferrari po odejściu Cardile potrzebuje specjalisty na pełen etat.
Zmiany w departamencie technicznym Ferrari mogą też objąć angaż Franka Sanceza. To ekspert z dziedziny aerodynamiki, który wcześniej pracował dla Stake F1 Team, Alpha Tauri, Marussii, Epsilon Euskadi i Toyoty.
Czytaj także:
- "Zabolało mnie to". Szef Mercedesa szczerze o odejściu Hamiltona
- Nietypowe obrazki na stacjach Orlenu. Akcja w jedenastu polskich miastach