"Klan Verstappenów zadecydował". Ten ruch będzie szokiem dla F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Helmut Marko (z lewej) i Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Helmut Marko (z lewej) i Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Roger Benoit, dziennikarz dobrze zorientowany w padoku F1, nie ma wątpliwości. Max Verstappen postanowił odejść z Red Bull Racing przed końcem kontraktu. Holender jest sfrustrowany coraz gorszymi wynikami zespołu i nie widzi w nim przyszłości.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Max Verstappen w cuglach zgarnie czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Obecnie nie jest to takie pewne. Przewaga Holendra nad drugim w klasyfikacji Lando Norrisem zmalała do 62 punktów. Gdyby nie strategiczne błędy McLarena, mogłaby być jeszcze mniejsza.

Spadek formy Red Bull Racing sprawił, że odżyły plotki o odejściu Verstappena z zespołu. Holender w ostatnich miesiącach był kuszony przez Mercedesa, ale ostatecznie pozostał na sezon 2025 w szeregach "czerwonych byków". Późną wiosną wydawało mu się, że w ekipie z Milton Keynes ma największe szanse na kolejny tytuł. Być może jednak tkwił w błędzie.

"Verstappen nie wygrał wyścigu od GP Hiszpanii w drugiej połowie czerwca. Od tego czasu tylko dwukrotnie stanął na podium. Podsumowując: Super Max wygrał siedem z pierwszych dziesięciu Grand Prix w tym sezonie, a później nic" - napisał w "Blicku" dziennikarz Roger Benoit.

ZOBACZ WIDEO: Miał konkurować ze Zmarzlikiem. Na razie nie potrafi się do niego zbliżyć

Zdaniem doświadczonego Szwajcara, Verstappen podjął już decyzję o odejściu z Red Bulla. Sezon 2025 może być dla niego ostatnim spędzonym w zespole. Jego kontrakt wprawdzie obowiązuje do końca 2028 roku, ale zawiera klauzule, które pozwalają kierowcy na wcześniejsze zerwanie współpracy.

"Klan Verstappenów zadecydował. Max nie zostanie w Red Bullu do końca umowy. Relacje z szefem zespołu są zniszczone. Do tego ważni ludzie odchodzą z ekipy. Przede wszystkim dyrektor techniczny Adrian Newey i dyrektor sportowy Jonathan Wheatley. To już nie jest sytuacja, w której pali się jedno drzewo, to pożar całego lasu. Verstappen głośno na wszystko narzeka, jest bezsilny. Mówi, że Red Bull nie ma bolidu, że ma potwora" - dodał w swoim tekście Benoit.

"Verstappen chce odejść tak szybko, jak to możliwe, ale gdzie? Nie ma wolnych miejsc w McLarenie i Ferrari co najmniej do 2027 roku. Zostaje Mercedes, który zrezygnował z prób zatrudnienia Maxa na sezon 2025" - podsumował dziennikarz "Blicka".

Mercedes w najbliższej kampanii reprezentować będą George Russell oraz Andrea Kimi Antonelli. Obaj mają kontrakty tylko na jeden rok, co teoretycznie otwiera furtkę do transferu Maxa Verstappena w sezonie 2026.

Czytaj także:Wiedziała, że jej mąż jest gejem? Wrze po jego coming oucie"To może być koniec pewnej epoki". Verstappen myśli o odejściu z Red Bulla

Źródło artykułu: WP SportoweFakty