Prezydent najsłynniejszego wyścigowego zespołu na świecie spotkał się jak co roku z dziennikarzami podczas świątecznego obiadu zorganizowanego na torze testowym Fioriano. Luca di Montezemolo przyznał, że nie jest wielkim zwolennikiem nowej reguły, według której kierowcy powalczą w ostatnim wyścigu sezonu o podwójną zdobycz punktową.
- Nie jestem entuzjastą tego przepisu, ponieważ według mnie wygląda on zbyt sztucznie. Zobaczymy jak spisze się w rzeczywistości - stwierdził prezydent Ferrari.
Montezemolo zapytany czy kontrowersyjny przepis może zostać zmieniony jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu, odparł: - Nie mam pojęcia. Nie będę jednak zaskoczony jeśli po roku wrócimy do starych zasad.
- Myślę, że najlepszym sposobem, by dowiedzieć się czy przepis jest dobry czy nie będzie wypróbowanie go w trakcie jednego sezonu. Sam mam wątpliwości, którymi podzieliłem się z szefem FIA oraz Formuły 1 - przyznał Włoch.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
Ferrari podczas głosowania nad wprowadzeniem odpowiedniego punktu regulaminu wstrzymało się od głosu. Montezemolo uznał kwestię za mało istotną, aby wymagała ona użycia prawa weta.
- Nie chcę, aby Ferrari stawiało weto w tak nieistotnej sprawie dla Formuły 1. Jeśli pojawi się propozycja przejścia na czterocylindrowe silniki, to wtedy zgłoszę swój sprzeciw, bo nie chcę żebyśmy produkowali motocykle - powiedział Włoch.