Kimi Raikkonen zrezygnował ze startu w dwóch ostatnich wyścigach minionego sezonu, aby poddać się operacji kontuzjowanych pleców. Fin narzekał na bóle od czasu poważnego wypadku na testach we Francji w 2011 roku.
- Od czasu operacji wszystko jest dobrze - tłumaczył Raikkonen. - Miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Z takimi kontuzjami jednak nigdy nie wiadomo, uraz dokuczał mi od dłuższego czasu.
- Wcześniej próbowałem sobie z tym poradzić i bywały dni, gdy wszystko było OK, ale następnego było już gorzej. Jednak od czasu operacji wszystko wróciło do normy - dodał.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Ostatniego dnia testów w Bahrajnie Kimi Raikkonen rozbił bolid Ferrari na ścianie. Były mistrz świata nie doznał jednak żadnego urazu.