Kierowcy Mercedesa byli w bliskim kontakcie przez niemal cały wyścig w Melbourne. Lewis Hamilton mimo bezbłędnej jazdy nie potrafił odjechać Nico Rosbergowi. Przewaga nad Niemcem wahała się w granicy dwóch sekund. [ad=rectangle]
- Nico był bardzo szybki podczas całego wyścigu. Musieliśmy sobie radzić z ograniczeniem paliwa oraz oponami, nie wiedząc tak naprawdę jaki jest limit i na jak wiele możemy sobie pozwolić - stwierdził Hamilton.
- Gdy tylko udało się wypracować minimalną przewagę w granicy dwóch sekund, nie było potrzeby naciskać mocniej. Jednak gdy Nico przyspieszał, to natychmiast reagowałem, co jest dobrym znakiem - dodał.
Hamilton był także pod wrażeniem postawy Ferrari, gdy zobaczył, że na najniższym stopniu podium stanął właśnie Sebastian Vettel, a nie kierowcy Williamsa bądź Red Bulla, notowani wyżej w poprzednim roku.
- Nie widziałem wyników, ale myślę, że wykonali ogromny krok naprzód. Chyba największy z nas wszystkich. Jestem pewien, że będą naciskać jeszcze mocniej i może nas czekać dobra walka - podsumował.