Haas F1 Team już nie chce amerykańskiego kierowcy

Nowy zespół Formuły 1 pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Haas F1 Team nie będzie inwestować w rodzimych kierowców. Skład stajni utworzą doświadczeni zawodnicy.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Zespół Haas F1 Team już wkrótce ma zająć się obsadą kierowców na swój pierwszy sezon startów w F1. Jako faworyta do jednego z kokpitów wskazywano Alexandra Rossiego. 23-latek, który pełnił już rolę kierowcy testowego w Marussii i Caterhamie ściga się obecnie w GP2.

Gene Haas, który jest właścicielem amerykańskiego zespołu przyznał jednak, że Rossi nie znalazł uznania w jego oczach podobnie jak inni kierowcy z jego kraju. - Byłoby świetnie mieć swojego kierowcę, ale tak naprawdę, żaden nie zrobił na mnie większego wrażenia. Myślę, że Ameryka potrzebuje lepszego programu rozwoju, jeśli chce dostarczać zawodników do Formuły 1 - powiedział.

Od dłuższego czasu z nową ekipą wiąże się jednego z testowych kierowców Ferrari. Haas potwierdził doniesienia dodając, że nie chciałby w swoim zespole stawiać na debiutantów. - Sezon "ogórkowy" dobiega końca i jestem zaskoczony, że tak wiele uznanych nazwisk pozostało w obecnych zespołach - powiedział Haas. - Nasz wymarzony skład w tej chwili utworzyłby jeden z kierowców Ferrari oraz ktoś z doświadczeniem w F1 - dodał.

Faworytem do objęcia jednego z bolidów Haas F1 Team jest Esteban Gutierrez. Szanse ma także drugi z rezerwowych Ferrari - Jean-Éric Vergne. Wśród doświadczonych zawodników wymienia się m.in. Adriana Sutila czy Pastora Maldonado.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×