Blisko tydzień po inauguracji nowego sezonu F1, Lewis Hamilton nabiera coraz większego przekonania, że tegoroczne mistrzostwa przyniosą więcej wyścigów, w których bolidy Ferrari będą szybsze od Mercedesa.
- Mam nadzieję, że zobaczymy ciekawą walkę - powiedział Brytyjczyk. - Ponownie będą rundy w których zdystansujemy rywali na 5-6 sekund, ale również takie w których będziemy walczyć z nimi koło w koło, a być może nas wyprzedzą i będą mieli więcej okazji do świętowania niż w ubiegłym roku.
Wracając pamięcią do zawodów w Melbourne mistrz świata przyznał, że trudno ocenić jak bardzo Ferrari zbliżyło się do Mercedesa, w wyniku różnej strategii obu zespołów.
- Wyglądali na szybkich, choć realizowali inną strategię niż my - przyznał Hamilton.
- Nie uważam, by Nico (Rosberg) miał problemy, gdy jechał na pośrednich oponach za (Sebastianem) Vettelem na szybszych super miękkich. Zobaczymy jak będzie w przyszłości - podsumował.