Claire Williams, zastępca szefa ekipy z Grove przyznała, że nie ma nic przeciwko z tak dużą wypłatą dla Ferrari, chociaż ma nadzieję na jej zmniejszenie. Kontrowersje wzbudza fakt, że włoski team pomimo zajęcia drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów dostanie o 21 milionów więcej od mistrzowskiego zespołu Mercedes GP. Wynika to ze specjalnej premii przyznanej Ferrari za "wkład historyczny", który Bernie Ecclestone wycenił na 105 milionów dolarów.
- Nie mam problemu z bonusem za wkład historyczny, ale jest on stanowczo za duży - uważa Clarie Williams. - Próbowaliśmy interweniować w tej sprawie, ale Bernie powiedział, że wszyscy podpisaliśmy umowy i zgodziliśmy się na te warunki. Nic nie możemy zrobić, ale przy kolejnych negocjacjach będziemy oczekiwali nowych warunków - dodaje.
Wszystkie zespoły podpisały osobne umowy z Ecclestonem, które zastąpiły wcześniej obowiązujące porozumienie Porozumienie Concorde na podstawie, którego wypłacano premie. Umowy teamów z Brytyjczykiem wygasną w 2020 roku.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: skandaliczna decyzja sędziego. "Okradł" drużynę z pięknego gola
Źródło: WP SportoweFakty