Honda notuje trudny powrót do Formuły 1 z McLarenem. Od roku 2015 japońskiemu producentowi nie udało się zbudować dobrego silnika i w tym sezonie jest podobnie. Ekipa z Woking była najgorszym zespołem z całej stawki podczas ośmiu dni testów w Barcelonie. Stajnie dopadały liczne problemy z niezawodnością jednostki napędowej. Wszystko wskazuje na to, iż tegoroczne mistrzostwa świata okażą się rozczarowujące dla McLarena.
- Oni potrzebują tylko jednej rzeczy - jest nią zrozumienie i zastosowanie w pracy wyścigowej kultury Formuły 1 - powiedział Eric Boullier.
- Co przez to rozumiem? Zachowanie się podczas wyścigów w F1 jest w całości uzależniony od kalendarza. Mamy nakreślone cele, terminy, zyski na pojedynczym okrążeniu. Staramy się wypracowywać najlepsze rozwiązanie tak szybko, jak to tylko możliwe - dodał Francuz.
- Chodzi o to, że jeżeli nie przygotujesz poprawek już na pierwsze Grand Prix, będziesz na straconej pozycji. Jeżeli dostawca zagwarantuje, że zrobi coś w ciągu miesiąca, to następnym razem wyrobi się w trzy tygodnie, a później zejdzie z trzech do dwóch tygodni. Bardziej niż pieniądze cenimy sobie czas. To odróżnia nas od producentów samochodów, którzy mogą sobie pozwolić na kilkutygodniowe opóźnienia w projektach - zakończył Boullier.
Pierwsze Grand Prix zostanie rozegrane w Australii w ten weekend (24-25 marca).
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o meczu z Czarnogórą: To nie MMA