Jolyon Palmer: Jeśli Kubica mnie zastąpi, zabiję się

AFP / Jolyon Palmer
AFP / Jolyon Palmer

W poniedziałek na Hungaroringu pojawili się Robert Kubica i Nicholas Latifi. Obaj będą testować samochód Renault podczas dwudniowych testów Formuły 1. Żartobliwie ich obecność na torze skomentował Jolyon Palmer.

Zgodnie z regulaminem Formuły 1, każdy zespół może wykorzystać w ciągu sezonu cztery dni testowe, dwa z nich muszą jednak zostać przeznaczone dla juniora. W momencie, gdy Renault postanowiło dać szansę na Węgrzech Robertowi Kubicy, pozbawiło jazd testowych Jolyona Palmera. Drugim kierowcą, który sprawdzać będzie model R. S. 17 został Nicholas Latifi. Kanadyjczyk na co dzień ściga się w Formule 2.

- To dobra okazja dla Roberta. Stracę dzień w samochodzie, ale nic się zmienia. Czekam na drugą połowę sezonu - mówił przed paroma dniami Palmer. Sytuacja Brytyjczyka nie jest łatwa. W tegorocznych wyścigach nie zdobył on ani jednego punktu. Dlatego w padoku F1 nie brakuje spekulacji, że jeśli tylko Kubica pokaże się z dobrej strony podczas środowych testów, to zastąpi Palmera w dalszej części sezonu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Bayernu rozstał się z piękną żoną(WIDEO)

- Wszystko jest gotowe na wtorkowe testy! Nie mogę się doczekać momentu, gdy wskoczę do R. S. 17 - napisał na Twitterze w poniedziałkowy wieczór Latifi. Po chwili wpis Kanadyjczyka skomentował sam Palmer. - Przysięgam na Boga, że jeśli ty albo Kubica zastąpicie mnie, to się zabiję - zażartował 26-letni kierowca.

Źródło artykułu: