Śmiertelny wypadek podczas wyścigu historycznych bolidów Formuły 1

David Ferrer zmarł w wyniku obrażeń, których doznał podczas wypadku na holenderskim torze Zandvoort. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w miniony weekend. Francuski kierowca miał 61 lat.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1 PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1
W ubiegłą sobotę David Ferrer wystartował w wyścigu historycznych bolidów Formuły 1. To zawody, które odbywają się pod patronem FIA - organizatora Formuły i rajdowych mistrzostw świata.

Na ostatnim zakręcie przed metą Ferrer stracił panowanie nam prowadzonym przez siebie March 701 z 1970 roku. John Gentry z FIA stwierdził, że wypadek, któremu uległ Francuz, był "jednym z najgorszych jakie widział w swojej karierze".

Ferrer prosto z toru został przetransportowany helikopterem do szpitala w Amsterdamie. Stan kierowcy był krytyczny i nie uległ poprawie. Zmarł w czwartek, nie odzyskawszy przytomności po wypadku. Miał 61 lat.

W FIA Masters Historic Formula One Championship kierowcy ścigają się w bolidach pochodzących ze "złotej ery", czyli z lat 1966-1985. Zawody organizowane są od 2013 roku. Odbywają się głównie na torach, które w przeszłości gościły Grand Prix Formuły 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×