Robert Kubica nie był nominowany do żadnej z kategorii podczas gali "Autosportu", dlatego jego obecność w Londynie była sporą niespodzianką. Polak wzbudzał jednak spore zainteresowanie - koledzy z toru i padoku Formuły 1 nie zapomnieli o nim, pomimo upływu lat.
- Jeszcze kiedy jeździłem, byłem zapraszany na tę ceremonię, ale z różnych względów nie udawało mi się na niej pojawić. Mam nadzieję, że atmosfera będzie fajna. Mamy tutaj najważniejsze osoby z motorsportu, a ja nadal mam słabość do tej dziedziny sportu, nie tylko do Formuły 1. Dlatego cieszę się, że mogę tu być - mówił jeszcze przed galą Kubica.
Gala w Londynie to doskonała okazja do zakulisowych rozmów. Kamery uchwyciły spotkanie Polaka z 18-letnim Billy'm Mongerem. Brytyjczyk w tym roku przeżył ogromną tragedię. W wyścigu Formuły 4 na Donington Park uczestniczył w wypadku, w wyniku którego stracił obie nogi. Młody zawodnik zapowiedział jednak, że nie zamierza rezygnować ze swojej pasji. Po przejściu rehabilitacji, chce nadal kontynuować karierę w motorsporcie i brać udział w wyścigach długodystansowych.
Jak się później okazało, obecność Kubicy w Londynie nie była przypadkowa. 32-latkowi przyszło wręczać nagrodę dla najlepszego kierowcy rajdowego roku, którym został Sebastien Ogier. Polak miał doskonałą okazję, aby poznać Francuza podczas startów w WRC.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi
- Miałem przyjemność startować w WRC, to inny sport niż Formuła 1. Nie ma z nią nic wspólnego. Każda dziedzina ma inną charakterystykę. Musisz dopasować się do innych warunków. W rajdach one nigdy nie są takie same. Za to na torze musisz być bardzo regularny. Musisz jechać na limicie na każdym kilometrze, w rajdach to nie jest możliwe. Tam musisz znaleźć precyzję. Mamy tu wielu świetnych kierowców. W F1 miałem okazję wygrać wyścig, w WRC nie wygrałem ani jednego rajdu - mówił Kubica.
Zawodnik M-Sportu nigdy nie ukrywał, że darzy Kubicę ogromnym szacunkiem. - Mam nadzieję, że za rok zobaczymy cię w Formule 1 i to ty będziesz odbierać tutaj nagrodę - rzucił do polskiego kierowcy Ogier.
Polak ze sceny poruszył temat swojej przyszłości. - Miałem przyjemność do sześciu dni testowych w tym roku. W zeszłym tygodniu w Abu Zabi, dzięki Williamsowi, miałem świetną szansę testować samochód z 2017 roku. Ma on inną charakterystykę niż pojazdy, które znałem. To było nowe doświadczenie i sporo się nauczyłem. To był świetny rok. Nie jeździłem w F1, ale wykonałem spory progres - dodał krakowianin.
- Moje ograniczenia bardziej przeszkadzają mi w życiu codziennym. W większości mój styl jazdy się nie zmienił. Jestem w lepszej kondycji fizycznej niż byłem. W przeszłości bywałem leniem, teraz muszę bardziej pracować nad kondycją. To wszystko kwestia mózgu. On naprawdę szybko potrafi się dopasować do ograniczeń ciała. Musiałem przerwać swoją karierę w F1, nauczyłem się żyć bez niej, ale jestem zaskoczony tym, co zobaczyłem podczas tegorocznych testów - zakończył Kubica.
Międzynarodowy kierowca roku: Lewis Hamilton
Rajdowy kierowca roku: Sebastien Ogier
Motocyklowy kierowca roku: Marc Marquez
Brytyjski kierowca roku: Dan Ticktum
Najlepszy samochód wyścigowy: Mercedes
Najlepszy samochód rajdowy: M-Sport Ford Fiesta WRC
Nagroda specjalna im. Johna Bolstera: organizatorzy wyścigu 24h Le Mans
Nagroda specjalna im. Gregora Granta: Nelson Piquet
Robert Kubica and Billy Monger pic.twitter.com/mgUGMK92pI
— Valmar Viisel (@paddocknews) 3 grudnia 2017