Hit transferowy w F1 wisi w powietrzu. To może być cios dla Ferrari

Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: rywalizacja Mercedesa z Ferrari
Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: rywalizacja Mercedesa z Ferrari

Były główny inżynier fabrycznego teamu Ferrari, Lorenzo Sassi może wkrótce zasilić szeregi głównego rywala włoskiego zespołu - Mercedesa.

Włoskie media w lipcu donosiły o rozstaniu Ferrari z Lorenzo Sassim, który pełnił w Maranello rolę najważniejszego inżyniera w dziale związanym z rozwojem jednostek napędowych. Włoch miał stracić posadę po interwencji prezesa Ferrari, Sergio Marchionne.

- Sassi kontynuuje rozwój swojej kariery. Podobnie postąpiliśmy w przypadku Cardilego - skomentował sprawę Marchionne odnosząc się do osoby Enrico Cardie, który z koordynatora programu GT w Ferrari trafił na stanowisko szefa działy ds. aerodynamiki w zespole F1 Ferrari.

Tymczasem jak podaje "Speed Week" Sassi wcale nie będzie pracował dalej w rodzinie Fiata, do którego należy Ferrari. Włoch miał kompletnie porzucić dotychczasowego pracodawcę i wyjechać do Wielkiej Brytanii.

Hiszpańskie dzienniki "AS" i "Marca" podały, że Sassi został skuszony przez Mercedesa i wkrótce rozpocznie prace w fabryce w Brixworth, gdzie produkowane są mistrzowskie silniki niemieckiego zespołu. Włoski inżynier jest uważany za jednego z głównych autorów odrodzenia Ferrari po fatalnym sezonie 2014, zakończonym poza podium MŚ

Lorenzo Sassi nie byłby pierwszym tak wysokiej rangi "uchodźcą" z Ferrari, który trafił do Mercedesa. Do zespołu aktualnych mistrzów świata F1 dołączyli wcześniej inni świetni inżynierowie - Aldo Costa i James Allison.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi

Komentarze (2)
avatar
ThorinS
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma polaka w wyścigach g. Mnie obchodzi co tam się dzieje.