Jenson Button wypomina McLarenowi jego słowa. "Są przez to gorzej oceniani"

AFP / Na zdjęciu: Jenson Button
AFP / Na zdjęciu: Jenson Button

Były kierowca McLarena w F1, Jenson Button uważa, że brytyjska stajnia była zbyt odważna w oficjalnych wypowiedziach, gdy oceniała potencjał swojego samochodu. Według mistrz z 2009 roku McLaren pogrążył się w ten sposób przed kibicami.

Patrząc na ostatnie chude lata McLarena w Formule 1, czwarta pozycja w zestawieniu konstruktorów po pierwszej fazie sezonu wydaje się całkiem niezłą pozycją. Zespół jest jednak daleki od zwycięstw, a głoszone zapowiedzi sugerowały jasno, że to podia mają być celem jaskrawo pomarańczowych bolidów.

Jeszcze pod koniec ubiegłego i na początku tego roku McLaren deklarował, że ma najlepszy samochód w stawce, ale wstrzymuje go słaba wydajność silnika Hondy. Po przesiadce na motor Renault zespół zaliczył całkiem udany start sezonu w Australii. Alonso deklarował wówczas, że za chwilę przyjdzie atak na "wielką trójkę". Zamiast tego obserwujemy jednak zjazd w dół.

Były gwiazdor teamu z Woking, Jenson Button uważa, że w McLarenie nie przemyślano tematu i nadmierne pochwały dla własnej konstrukcji okazały się przedwczesne, co brutalnie zweryfikował tor.

- W tym momencie niezwykle trudno będzie rzucić wyzwanie trzem czołowym zespołom w F1 i zajmie trochę czasu nim tak się stanie - powiedział Button.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: To czas w moim życiu, w którym jestem szczęśliwy

- McLaren powtarzał kilka razy, że ma najlepszy samochód w stawce. W drodze po to miano jest jednak wąska grupa, jeśli przychodzi ci ścigać się z Ferrari, Mercedesem czy Red Bullem. Myślę, że widzieliśmy nie raz, że McLaren do tego grona nie należy - kontynuował.

- Zrobili wyraźny krok naprzód, bo są już na czwartej pozycji w MŚ, ale ze względu na to jakich wypowiedzi udzielali na początku roku, możemy mówić o rozczarowaniu, bo nie spełniają oczekiwań - dodał.

McLaren od Grand Prix w Australii regularnie kończy kwalifikacje przed sesją Q3, gdzie udało mu się awansować tylko w Melbourne. Nie przeszkadza to jednak zespołowi w zdobywaniu punktów w wyścigu. Tylko podczas GP Chin jeden z kierowców McLarena nie kończył zawodów w punktowanej dziesiątce.

Komentarze (0)