Sauber zaprasza do siebie Kimiego Raikkonena. "Chcę mieć najlepszych kierowców"

Materiały prasowe / Ferrari / Kimi Raikkonen w garażu Ferrari
Materiały prasowe / Ferrari / Kimi Raikkonen w garażu Ferrari

Wiele wskazuje na to, że Charles Leclerc w przyszłym sezonie zajmie miejsce Kimiego Raikkonena w Ferrari. Nie musi to jednak oznaczać końca kariery Fina. 38-latek jest kandydatem do jazdy w Sauberze.

O takiej możliwości jako pierwszy w tym tygodniu napisał szwajcarski "Blick". Zdaniem dziennikarza Rogera Benoit, Kimi Raikkonen po utracie miejsca w Ferrari może wylądować w Sauberze. Tym samym na ostatnim etapie swojej kariery znalazłby się w zespole, w którym debiutował w królowej motorsportu.

- Czy mistrz świata w naszym zespole zwiększyłby presję ciążącą na Sauberze? To problem dla bogatych, co nie? Tak naprawdę mnie to nie obchodzi. Chcę mieć najlepszych kierowców za kierownicą. To jest najważniejsze dla mojej ekipy, bo ona potrzebuje wyników. O wiele lepiej mieć w swoich szeregach mistrza świata niż kogoś, kto jeszcze nic nie wygrał - powiedział Frederic Vasseur, szef Saubera.

Francuz podkreślił, że jego priorytetem jest zbudowanie takiego składu, który zapewni Sauberowi sporo punktów w sezonie 2019. - Skupiam się na rezultatach. Kluczowe jest dla mnie, by mieć najlepszy możliwy duet kierowców - dodał.

Vasseur ma świetne rozeznanie na rynku, jeśli chodzi o młodych kierowców, bo w przeszłości z powodzeniem prowadził zespoły w niższych seriach wyścigowych. Szef Saubera stoi jednak na stanowisku, że sięganie po zawodników, z którymi współpracował z przeszłości nie byłoby dobrym podejściem.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne

- Przy wyborze kierowcy najważniejsze jest to, by mieć wspólne cele, by iść w tym samym kierunku. Nie powinienem sięgać po kogoś tylko dlatego, że miałem okazję go poznać w Formule 3 przed 15 laty, czy też zetknąłem się z nim Sauberze przed dekadą - stwierdził szef zespołu z Hinwil.

Spore szanse na angaż w Sauberze ma też Antonio Giovinazzi. Włoch w porannym treningu na Hockenheim zastąpił Marcusa Ericssona. - Jest bardzo zaangażowany. Na pewno jest na naszej liście. W tym roku zaliczymy wspólnie kilka treningów. To najlepszy sposób, by poznać siebie nawzajem. W zeszłym roku taką samą drogę przeszedł Leclerc i jak się okazało, był to pierwszy krok ku bardzo owocnej współpracy - podsumował Vasseur.

Źródło artykułu: