Sergio Perez nie gra przeciwko zespołowi. Ruch Meksykanina ma uratować Force India

Sergio Perez i związany z nim sponsor doprowadzili do tego, że Force India trafiło pod zarząd komisaryczny. Takie zachowanie ma pomóc w uratowaniu zespołu z Silverstone.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sergio Perez za kierownicą Force India Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: Sergio Perez za kierownicą Force India
O tym, że Force India trafiła pod zarząd komisaryczny poinformowano w piątek. Wniosek w sprawie upadłości zespołu z Silverstone wnieśli przedstawiciele Sergio Pereza, a poparli go Mercedes oraz główny sponsor ekipy - firma BWT.

Jak ustalił "Motorsport", niemiecki producent okazał pełne wsparcie Perezowi i jego menedżerowi Julianowi Jakobiemu, bo Force India zalega z płatnościami za silniki. Hindusi mają do uregulowania rachunek na kwotę ponad 10 mln euro. Również firma BWT zgłasza swoje prawa względem ekipy, bo jej dotychczasowy sponsoring miał mieć formę pożyczki.

Zachowanie Pereza nie oznacza, że gra on przeciwko własnemu pracodawcy. Wyznaczenie zarządu komisarycznego ma pomóc Force India przejść przez najtrudniejszy okres w historii zespołu. To właśnie nowi zarządcy będą prowadzić rozmowy z osobami, które są zainteresowane przejęciem lub też zainwestowaniem środków w Force India.

"Motorsport" podaje też szczegóły ostatniej propozycji Rich Energy. Brytyjski producent napojów energetycznych chciał kupić zespół za 30 mln funtów, przy czym płatności byłyby rozbite na dwie raty po 15 mln. Firmę z Wysp uznano jednak za zbyt mało wiarygodną i zdaniem obecnych właścicieli Force India, nie byłaby ona w stanie zapewnić długoterminowej przyszłości Hindusom.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek już rozmawiał z reprezentantami. "Lewandowski pozostanie kapitanem"
Czy Force India znajdzie nowego inwestora?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×