Do niedawna Pascal Wehrlein był wymieniany w gronie kandydatów do jazdy w Formule E, gdzie miał dołączyć do ekipy HWA, która jest wspierana przez Mercedesa. To właśnie we współpracy z tym zespołem niemiecki producent chce dołączyć do elektrycznej serii począwszy od sezonu 2019/2020.
Dość niespodziewanie były kierowca Saubera odrzucił jednak propozycję rywalizacji w FE. Jako powód podał skupienie się na powrocie do Formuły 1. 23-latek ma bowiem szansę na kontrakt w Toro Rosso.
- Nadszedł moment, w którym musieliśmy podjąć decyzję, a Pascal jest skoncentrowany na jednym. Chce wrócić do F1. Jestem w stanie to zrozumieć - powiedział Ulrich Fritz, szef zespołu HWA.
Według informacji "Motorsportu", Mercedes liczył na podpisanie trzyletniej umowy z Wehrleinem. Niemiec miał być liderem projektu związanego z Formułą E. - Nie chcę tworzyć zespołu, w którym kierowca po dwóch wyścigach powie, że odchodzi, bo zamierza startować w F1. Oczekiwaliśmy od Pascala, że postawi na FE w dłuższej perspektywie. Nie był w stanie złożyć nam takiej obietnicy, co szanujemy, ale dlatego nie postawiliśmy na niego - dodał Fritz.
Kontrakt z zespołem HWA w elektrycznej serii podpisał Gary Paffett. Jego partnerem najprawdopodobniej będzie Stoffel Vandoorne, który po tym sezonie straci miejsce w F1.
ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]